eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZaklad EnergetycznyRe: Zaklad Energetyczny
  • Data: 2004-07-11 17:23:47
    Temat: Re: Zaklad Energetyczny
    Od: "Jerzy Wawrzyniak" <J...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
    news:19tz4vkvau4dj$.dlg@elektro-instal.com...
    > Dnia 9 lip o godzinie 23:48, na pl.soc.prawo, Jerzy Wawrzyniak
    > napisał(a):
    >
    >
    > > Jeśli to było na części instalacji nie będącej własnością energetyki, to
    > > energetyka nie ma nic do tego, w przeciwnym wypadku, praca taka musi być
    > > wcześniej (minimum 5 dni) zaplanowana.
    >
    > Skoro tak walczysz, co zrozumiałe, w końcu to twoja branża /moja zresztą
    > także, ale w nieco innym charakterze ;)/,

    Nie walczę, tylko staram się pomóc człowiekowi mającemu kłopoty. Nieskromnie
    muszę przyznać, że tematy jakości usług przesyłowych nie są mi obce.

    > to powiedz mi jak się mają takie
    > wyłączenia przez administratora, pomijając fakt poinformowania lokatorów o
    > tymże, do warunków technicznych przyłączenia, i zawartej w oparciu o nie
    > Umowy o sprzedaż energii.

    Jako mieszkaniec budynku wielorodzinnego masz z firmą energetyczną umowy o
    dostawę (lub sprzedaż) energii elektrycznej i o świadczenie usług
    przesyłowych. Ciągłość dostaw - czyli realizacja postanowień przynajmniej
    jednej (często jest to jedna umowa łączna) ze wskazanych w poprzednim zdaniu
    umów, nie mają się ni jak do warunków przyłączenia.

    > Konkretnie chodzi mi o takie coś:
    > granica eksploatacji ZE znajduje się na zaciskach prądowych
    > zabezpieczenia przedlicznikowego w kierunku instalacji odbiorcy.

    W budynku wielorodzinnym granica ta znajduje się znacznie wcześniej. W dużym
    uproszczeniu: pomiędzy siecią przedsiębiorstwa energetycznego i odbiorcy są
    urządzenia znajdujące się w gestii administratora (lub zarządcy) budynku.

    >
    > Przecież odbiorca nie ma w WTP wzmianki że granicą eksploatacji są zaciski
    > prądowe w złączu, albo na konsoli /zależnie od typu, choć w blokach to na
    > pewno jest linia kablowa/. Gdyby tak było to każdy odbiorca chciałby mieć
    > spokój i żadałby zgody administracji na ułożenie _własnego_ WLZa od złącza
    > do swojego lokalu - a ten nie mógłby mu tego prawa odmówić.

    Po pierwsze odbiorca w budynku wielorodzinnym nie ma ani warunków
    przyłączenia, ani umowy o przyłączenie.
    Po drugie w sposób bezpośredni odbiorca w budynku wielorodzinnym nie jest
    przyłączony do sieci przedsiębiorstwa energetycznego tylko właściciela
    budynku.
    Prawo Energetyczne uchwalone zostało w 1997 roku. Od tego czasu przeszło
    kilka nowelizacji, ale ustawodawca nie przewidział w nim podstawowego faktu,
    który w rzeczywistości ma miejsce. A mianowicie, że odbiorca w budynku
    wielorodzinnym nie jest przyłączony do sieci przedsiębiorstwa
    energetycznego. Bubli w prawie energetycznym jest zresztą więcej, pomimo że
    jest zgodne z zaleceniami i dyrektywami Unii Europejskiej.
    To że nie przewidziano faktu istniena pośrednika pomiędzy firmą energetyczną
    i odbiorcą ma swoje odzwiercedlenie w jakości umów pomiędzy firmami
    energetycznymi i "drobnymi" odbiorcami (IV i V grupa przyłączeniowa). Na
    ogół w umowach standardowych dla odbiorców tych grup nie określa się granicy
    własności i granicy odpowiedzialności za jakość urządzeń
    elektroenergetycznych.

    > I wytłumacz teraz proszę odbiorcy że to nie wina ZE że on nie ma napięcia
    w
    > lokalu, tylko wina administracji - w końcu odbiorca WIE NA PEWNO ŻE
    > INSTALACJA OD ZABEZPIECZENIA PRZEDLICZNIKOWEGO w jego kierunku jest
    sprawna
    > - a mimo to nie ma napięcia. I odbiorca wtedy konstatuje, skądinąd
    > logicznie, że ZE nie wywiązuje się z załącznika do Umowy o sprzedaż
    energii
    > i są przekroczone dopuszczalne przerwy w dostawie energii elektrycznej do
    > lokalu naszego odbiorcy.

    Niewątpliwie trudno jest niektórym rozgoryczonym (w końcu mającym powód)
    odbiorcom to wytłumaczyć. Przecież oni płacą nie tylko za energię jako
    towar, ale i za jej parametry jakościowe, a jednym z nich jest niezawodność
    dostaw.

    > Przyjemnego dnia, mam nadzieję że odpowiesz na tego posta :)

    A dlaczego miałem nie odpowiedzieć, skoro się w wątek zaangażowałem? To że
    odpowiadam z poślizgiem, to wcale nie znaczy, że ucieknę od tematu.

    --
    Jerzy Wawrzyniak
    J...@k...chip.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1