eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakaz fotografowania › Re: Zakaz fotografowania
  • Data: 2011-12-23 00:31:21
    Temat: Re: Zakaz fotografowania
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 22 Dec 2011, Johnson wrote:

    > W dniu 2011-12-19 21:46, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >> 3) Banki, Poczty i galerie handlowe - zupełnie brak jakichkowliek
    >> podstaw parwnych do wywieszania zakazów. Co więcej próba interwencji
    >> ochrony po prostu moze sie dla ochroniarzy kończyć wzywaniem Policji i
    >> ich zatrzymywaniem za przekroczenie uprawnień.
    >
    > Chyba zależy jakich interwencji.
    > Właściciel ma prawo na własnej nieruchomości ustalić sobie zakaz
    > fotografowania a jego pracownicy mają prawo poprosić naruszającego go
    > o opuszczenie terenu prywatnego.

    Właśnie problem z tym żądaniem opuszczenia, JEŚLI prawo do pobytu
    nie jest "umowne".
    Skoro właściciel obiektu DEKLARUJE jego publiczną dostępność
    (a art.60 KC ma zastosowanie, sam fakt niewymagania karty
    klubowej na wejściu na to wskazuje - oczywiście Makro to nie
    dotyczy), to... deklaruje.
    Poczta jest w ogóle poza konkursem, ze względu na "urzędowość"
    jej funkcji.

    >> Nie wynikajace z ustaw zarządzenia, to właściciel terenu może wydawać
    >> osobom, z którymi łączy
    >> go jakikolwiek stosunek parwny.
    >
    > Ale przecież jak wchodzisz na teren prytany to łączy cię stosunek prawny
    > z właścicielem. De facto to umowa użyczenia w określonym zakresie
    > nieruchomości.

    Niezbyt, chyba że mamy wierzyć że taki klient ma obowiązek ponosić
    "zwykłe koszty używania", nie w postaci *innej* umowy (bo wtedy
    zgadzamy się, że to nie o użyczenie chodzi), lecz z tytułu
    SAMEGO użyczenia. Nie wspomnę o kwestii podatkowej :P
    (korzystający z użyczenia ma podatek jak - nomen omen - w banku,
    ale fakt pobytu w danym miejscu w innym celu, a nie "korzystaniu
    wedle potrzeby", sprowadza podatki do tego celu, a nie samego
    faktu korzystania).
    Na deser pozostaje sprawa roszczeń korzystającego, które miałby
    jeśliby rzeczywiście był korzystającym z użyczenia, a dany
    lokal lub budynek mu zamknęli. Zaznaczę: nie z *innego* tytułu,
    a samego faktu użyczenia.

    Ba, powiem tak - sam skłonny byłem w sprawie zahaczającej o fakt
    korzystania z nieruchomości skłonić się do tezy któregoś z burmistrzów,
    który parkujących zechciał potraktować jak najemców (i skorzystać
    z ustawowego prawa zastawu).
    O ile pamiętam, ta wersja nie spotkała się ze zrozumieniem :>

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1