eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2008-04-03 18:50:30
    Temat: Re: ZROZUM
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte napisał(a):
    > W wiadomości news:ft1oba$4eo$1@news.onet.pl Liwiusz
    > <l...@w...poczta.onet.pl> pisze:
    >
    >>> Potwierdzenie odbioru przez "nieadresata" nie jest IMO dowodem
    >>> prawidłowego doręczenia adresatowi.
    >>
    >> Nie w świetle opisanych przepisów.
    >
    > Jak sam napisałeś, te przepisy określają kto może podpisać odbiór.
    > Nic tam nie widzę o prawidłowym doręczeniu adresatowi.
    > Zmieniając kurs w stronę KC - skąd dowód, że adresat mógł się zapoznać?
    > Bo dozorca odebrał? A jak ktoś mieszka w domku i dozorcy niet, to co?
    > Eeee, coś mi się wierzyć nie chce.
    >
    >>> Osoby wymienione w art. 43 odbierając pismo dopiero zobowiązują się
    >>> _oddać_ pismo adresatowi. To nie znaczy, że można uznać z automatu,
    >>> że to zobowiązanie zrealizowały.

    A jak to sobie wyobrażasz w praktyce? Spotkałeś się z sytuacją, że
    sąd, otrzymując zwrotkę podpisaną przez domownika, zastanawia się kiedy
    by uznać list za dostarczony? Może jeszcze wysyła pytanie do adresata
    kiedy otrzymał list? Nic z tego, data na zwrotce jest uznawana za datę
    doręczenia.



    >>
    >> Jednakże przynajmniej w sądach istnieje domniemanie, że list został
    >> dostarczony. Nie zmienia to faktu, że adresat może próbować wykazać,
    >> że list otrzymał później, albo wcale.
    >
    > To jakiś nonsens. Co ma adresat wykazywać? Że nie jest wielbłądem? Niech
    > zobowiązujący się wykaże, że dopełnił zobowiązania.

    W praktyce jest tak jak piszę.


    >
    >>> Przepis istotnie należy do zaszczytnego grona Everestów głupoty
    >>> polskiego prawodawstwa i jego twórców ale mimo to uważam, że można by
    >>> tu powalczyć opierając się kwestie dowodowe.
    >>
    >> Oczywiście, masz rację. Adresat może dowodzić wszelkimi dowodami, że
    >> list mu nie został dostarczony.
    >
    > Czemu niby adresat a nie ten kto się zobowiązał wykonać czynność?


    Bo istnieje domniemanie "odbiór przez domownika lub sąsiada" =
    "odbiór przez adresata" i to adresat musi teraz wzruszyć to domniemanie.




    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1