eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek drogowy - czyja wina? › Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
  • Data: 2006-07-23 23:48:51
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik <c...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:219a.00000110.44c3f3f5@newsgate.onet.pl...

    > To nie ma znaczenia, czy on stał, czy jechał 3km/h. Fakt, że odbywało się to
    > bardzo wolno. Po drugie jak samochód skręca, to ogizcnym jest, że w pewnym
    > momencie znajduje się na 2 pasach jednocześnie. Stały chyba po to, by nie
    > wpaść
    > na tył skręcającego. Logiczne, czy mam narysować?

    Niekoniecznie musisz rysować, ale Twoje rozumowanie zawiera pewien błąd
    logiczny, choć piszesz oczywistą prawdę. Otóż nie zapominaj, że wyprzedzający
    ciąg samochodów musiał najpierw ominąć te jadące za Twoimi rodzicami, by w nich
    uderzyć. Przy odrobinie znajomości matematyki można obliczyć (znając jego
    prędkość oraz ilość pojazdów w tej kolejce) jak długo mu to zajęło i w jakim
    dokładnie położeniu znajdowali się Twoi rodzice w chwili, gdy on przystąpił do
    wyprzedzania. Bo od tego momentu Twoi rodzice nie mieli prawa rozpocząć manewru
    połączonego z przejechaniem na sąsiedni pas.

    Prędkość wyprzedzającego można oszacować na podstawie długości drogi hamowana
    oraz uszkodzeń pojazdów. Pewien kłopot może być z ilością samochodów w kolejce,
    o ile nie ma jakiegoś sensownego świadka.

    Z tego zresztą wynikało moje wcześniejsze pytanie o to, w które miejsce
    samochodu Twoich rodziców uderzył wyprzedzający. Bo na tej podstawie można
    oszacować kto pierwszy zaczął manewr.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1