eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały › Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
  • Data: 2009-06-04 21:36:21
    Temat: Re: Wynajem mieszkania a zameldowanie na pobyt stały
    Od: "Baloo" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał

    >> Tak się bowiem składa, że w istocie - jednego banknotu nie mogą w sposób
    >> fizyczny wykorzystać jednocześnie dwie osoby kupując za niego towar o
    >> równowartości 100 zł.

    > Moga, zalozmy ze beda to 2 banknoty po 50 zl.

    I kupią za to dwa artykuły o równowartości 100 zł za każdy?
    Bo jeśli mieliby kupić artykuły o wartości 50 zł za każdy, to siłą rzeczy
    wychodzi na to, że pożyczyłbym komuś 50 zł, a nie 100 zł.

    > Moga mieszkac, ale jak mieszka jedna, to ta druga nie moze tam ot tak
    > wprowadzic.

    A niby dlaczego nie? Kto lub co stoi na przesszkodzie?

    > Moga uzytkowac, ale jesli wlasciciel to mieszkanie wynajal (pozyczyl 100
    > zl), to po jakims czasie nie moze chciec sie tam wprowadzic, bo to
    > mieszkanie nie jest juz w jego posiadaniu.

    Ja nie mówię, że on ma się tam wprowadzać po jakimś czasie. Założyłem, że
    formalnie w ogóle się stamtąd nie wyprowadzał, ale pozwolił na użytkowanie
    tego mieszkania innej osobie. A że właściciela nie ma w domu w określonych
    godzinach, to już inna sprawa.

    > Rozumiesz? Tak samo jak ja nie moge zarzadzac dana stowa, ktora Ci
    > pozyczylem.

    Bo stówę pożyczasz w celu wymiany jej na coś innego (towar, usługa,
    lokata), a nie w celu pożyczenia dla samego pożyczenia. Więc siłą rzeczy
    nie jesteś w stanie zarządzać nią jednocześnie z tym, któremu ją
    pożyczyłeś. Już to tłumaczyłem :)

    > Malo tego. Jesli tego 100 zl mi nie bedzie chcial oddac, to ja nie mam
    > prawa pojsc i obic mu ryja, wyciagnac z kurtki portfel i odebrac "swoje"
    > 100 zl.

    A kto mówi o jakimś obijaniu ryja :)
    Mogę jednak pożyczyć stówę od jego nie mającej o niczym pojęcia żony (z
    którą to żoną kolega ma wspólnotę majątkową ;-) i też jej nie zwrócić. Tym
    sposobem będziemy kwita :)
    Zresztą pożyczkę zawsze warto zrobić pod zastaw czegoś - wtedy nie ma
    problemów z odzyskaniem należności.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1