eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
  • Data: 2011-11-06 04:38:57
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: "p 47" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1111051914510.3944@quad...
    > On Sat, 5 Nov 2011, p 47 wrote:
    >
    >> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    > [...]
    >>> On Sat, 5 Nov 2011, spp wrote:
    >>>
    >>>> Reasumując i odrywając się od powyższych obliczeń: odsetki tak, będą
    >>>> się należały, [...]
    >>>
    >>> No to jesteśmy zgodni.
    >>
    >> A ja nie jestem zgodny;-)
    >> 1.odsetki należą się
    >
    > A czytałeś aby na co odpisujesz?
    >
    >> i wcale firma nie ma obowiazku natychmiast zgłaszac do US swoje
    >> watpliwości
    >
    > No po podyskutuj sobie w tej kwestii z witkiem i Robertem, bo
    > to *ONI* są zdania że odsetki się nie należą, a nie spp i ja.
    > Zły post sobie wybrałeś :]

    Nie denerwuj się!;-)
    Czytałem na co odpisuję i pamiętam twoje stanowisko dot. odsetek, ale dla
    przejrzystości po prostu podsumowałem mój pogląd zbiorczo na wszystkie
    dyskutowane tu zagadnienia.

    >
    >> 2. tak jak pisałem odszkodowanie nalezy się, jesli firma udowodni
    >> niezbicie,
    >> że wyniku bezprawnego pozbawiania jej środków finansowych w następstwie
    >> tej
    >> decyzji
    >
    > No to tu moglibyśmy w zasadzie podpisać protokół rozbieżności, bo
    > po pierwsze jeśli firmę *stać* na taką "lokatę", to będą na to
    > dowody, a sfabrykowanie "strat bo niestać" tak jak napisali
    > rzeczywiscie trzeba udowodnić, ale wcale nie znaczy że będzie
    > to (dla skarbówki) bardzo trudne.

    Nie rozumiem tu twojego stanowiska:
    firma nie zrobiła sobie "lokaty", - złozyła (prawidłowo wyliczoną)
    deklarację podatkową , wpłaciła podatek i cieszyła się, że ma wolne 32 tys
    zł, co do których miała rózne plany o czym później.
    Tymczasem US zarzucił jej w wyniku kontroli naduzycie podatkowe i kazał
    dopłacić te 32 tys jako brakujący'zaległy podatek, co firma uczyniła ufając
    organom państwa.
    Musiała porzucić swoje pierwotne i )zakładam) realne plany korzystnego
    zagospodarowania tych wpłaconych do kasy US 32 tys.
    Np. mogła je przeznaczyć na udzielenie pozyczki z oprocentowaniem 60%, mogła
    zakupic towar, który jej kontrahent chciał odkupić z przebiciem 200% itp.
    Inny z jej kontrahentów, który deklarował podpisanie z nią kontraktu na np.
    unikalne usługi doradcze;-) z zyskiem 300% z tego zrezygnował, bo np.
    wywiadownia podała mu raport o kłopotach podatkowych, który poderwał jego
    zaufanie do rzetelności tej firmy. Nie mogła startowac w państwowym,
    zyskownym przetargu, bo ta wymagali zaświadczenia o czystym koncie w US. Itp
    itd.
    Jesli firma wiarygodnie udowodni, że to wszystko faktycznie miało miejsce
    to ma szanse dochodzić strat w ten sposób poniesionych.
    Już kilkakrotnie zaś pisałem, że to będzie długi i żmudny proces nie
    pozbawiony rozmaitych niebezpieczeństw, z których nieostatnim jest fakt
    stania się "ulubieńcem" US.
    Ale... MZ jesli FAKTYCZNIE us popełnił bład i FAKTYCZNIE podatnika
    skrzywdził to podatnik winien swojego podobnie bezkompromisowo i do końca
    egzekwować, jak to czyni US w stosunku do niego.
    A twoje pośrednia sugestia, że nic się nie stało, bo "firmę było stać" na
    zapłacenie 32 tys zł jest absolutnie nie do przyjecia, bo sugeruje ona, ze
    skoro w wyniku bezprawnej decyzji US firma nie upadła, to zadnej straty nie
    poniosła i o co ten krzyk;-).
    Mam nadzieję, że to ci się tylko tak wypsnęło i nie masz zamiaru tego
    eskalować, a można i niektórzy chętnie napisaliby np. "skoro własciciel się
    nie powiesił, to nic się nie stało..." itd.
    ;-)

    > Opisy rozłożenia kombinatorów na krzyżowych pytaniach bywały
    > tu i ówdzie i IMVHO mają spore szanse powodzenia.
    >
    >> sporzadzonej ze złamaniem obowiązujących przepisów (przepis nie dopuszcza
    >> zaliczania kosztów jako przychodu) poniosła, ogólnie rzecz biorac,
    >> straty.
    >
    > Owszem, ale albo się nie rozumiemy co do postawy zarzutu, albo celowo
    > piszesz o czym innym.
    > Odszkodowanie się *należałoby*, ale *celowe doprowadzenie do szkody*
    > powoduje zarówno odpowiedzialność karną jak i brak odszkodowania.
    >
    > Stąd wzięło się moje pytanie do Johna - czy ma podstawę prawną
    > do tezy że *mimo* umyślności należy się odszkodowania, czy
    > uważa że popełnienie zwyczajnego przestępstwa jest na miejscu :]
    >
    >> Jest to oczywiste, że aby uzyskać zadośćuczynienie nalezy wykazać sprawce
    >> (tu sprawa łatwa,- to US) i i poniesioną szkodę
    >
    > ... a kontra polega na wskazaniu szkody w postaci umyślnego wyrządzenia
    > tejże szkody i wskazania sprawcy w postaci tego kto to zrobił.
    >


    Nie rozumiem, na czym miałaby polegac ta "kontra", czyli na czym miałaby
    polegać "kontr-szkoda" firmy,- czyżby na tym, ze uwierzyła US i zapłaciła mu
    podatek jak tego pod groźbą rozmaitych sankcji od niej wymagał?????
    ;-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1