eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWkroczenie straży miejskiej na posesje › Re: Wkroczenie straży miejskiej na posesje
  • Data: 2009-03-05 12:19:22
    Temat: Re: Wkroczenie straży miejskiej na posesje
    Od: cranky <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 04 Mar 2009 10:44:30 +0100, Sebcio napisał(a):

    > Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Środowiska na Straż Miejską. Inspekcja ma wynikające z ustawy prawo
    >> wkraczania na posesję. Może wśród Strażników Miejskich był pracownik
    >> ochrony środowiska? Wówczas Strażnicy tylko byliby osobami mu do
    >> czynności przybranymi.
    >
    > Niekoniecznie - z ciekawości przeczytałem art. 379 ustawy Prawo ochrony
    > środowiska i faktycznie - wójt, burmistrz itp. mogą uprawnić nie tylko
    > straż gminną ale każdego, dowolnego pracownika samorządu do wykonywania
    > kontroli we wspomniamym zakresie.
    >
    > Tak więc jeśli moja żona usługowo prowadzi księgowość w domu to o
    > godzinie 3 w nocy może zapukać urzędnik gminny i w majestacie prawa
    > domagać się wpuszczenia celem przeprowadzenia innych niezbędnych
    > czynności kontrolnych. Najlepsze jest to, że są to uprawnienia których
    > nie posiada Policja, gdyż ta musiałaby mieć uzasadnione podejrzenie
    > popełnienia przestępstwa aby to zrobić. Urzędas może wejść bez
    > przyczyny, ot - wystarczy że mu się zachce zobaczyć cóż ja tam do
    > kominka wieczorem włożyłem.

    To jest genialne! Policjanci powinni w kolejce po takie uprawnienia u wójta
    stać! To by im dopiero ułatwiło pracę. Mogliby wejść z buta do każdej
    meliny, czy nawet willi pana posła.
    Taki pracownik samorządu może np. wejść na teren koszar i zażadać
    wpuszczenia go do silosu rakietowego żeby sprawdzić czy nie ma wycieków
    paliwa. I muszą go wpuścić, jeśli tylko są na terenie gminy?

    Swego czasu słyszałem autentyczną historię jak 2 panów o północy pojawiło
    się na bramie zakładu zbrojeniowego (materiały wybuchowe itp) i zarządało
    wpuszczenia na inspekcję CO. Nie wpuścili łamiąc prawo i gość z zakładu
    stracił robotę. Nie pamiętam już co to był za organ, ale chyba jest takich
    kilkanaście.

    Swoją drogą - jakie jeszcze inspekcje mają prawo do wkraczania wszędzie?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1