Dnia 16.08.2008 Tomek <tomek> napisał/a:
> nie posiadam paragonu na ksiazke. Nie posiadam takowego gdyz chyba malo kto
> zbiera paragony na kazda rzecz ktora codziennie kupuje. Zglaszalem iz
> placilem karta platnicza za ta ksiazke jednak i to nie zostalo uwzglednione

A czy dowód z płatności tą kartą wskazuje jakoś konkretnie na tę książkę?

> by rozpatrzyc wniosek. Poza tym z tylu ksiazki jest przybita cena
> charakterystyczna dla sieci empik wiec jest to w koncu dowod, ze kupilem ja
> u nich. Czy wg prawa mam jakies szanse na wymiane ksiazki na egzemplarz
> prawidlowy?

Ogólnie czego potrzebujesz to jakiegoś dowodu zakupu i wcale nie musi to
być paragon - mogą być np. świadkowie. Kiedyś przy jakiejś dyskusji, tu
lub na pl.soc.konsumenci bodajże kam przekonywał, że wystarczy aby taki
dowód istniał a sprzedawca jest bez wiekszych szans. Przykładowo, jesli
płaciłeś tą kartą to sklep jest z dużym prawdopodobieństwem w stanie
powiązać tę płatność z towarem. Na Twoje żądanie rzecz jasna nie musi, ale
5B
już na żądanie sądu jak najbardziej. To czego ja nie rozumiem i nie
rozumiałem, to dlaczego sprzedawca ma ponosić koszty czyjegoś olewactwa
czyli wyrzucenia paragonu i coś tam odszukiwać, ale to tak na marginesie.
W sumie jakby się tak zastanowić, to taka płatność kartą powinna być z p.
widzenia sprzedawcy bardziej przekonywujące niż kolega świadek, więc i sąd
MZ powinien uznać, że to przekonywujący dowód zakupu. Podsumowując: myślę,
że szanse masz spore, ale niekoniecznie bez pomocy sądu. To co możesz
spróbować, to Federacji Konsumentów - może zadzwonią i przekonają, że jak
się uprzesz to wtopią, o ile rzecz jasna moja argumentacja jest prawidłowa :)

--
Marcin