Henryk Hajdan <g...@r...com> pisze:
> W dniu 2021.09.17 o 10:44, n...@o...pl pisze:
>> - Było ośmiu mężczyzn, którzy chcieli się starać w Polsce o ochronę
>> międzynarodową. [...] zadzwoniliśmy na Straż Graniczną. To było zgodne z
>> prawem, jeżeli oni chcą dostać w Polsce status uchodźcy, muszą się spotkać ze
>> Strażą Graniczną, która mimo tego, iż widziała, że jesteśmy ich pełnomocnikami,
>> to kiedy *** zabrała chłopaków do jednostki, to odmówiła nam kontaktu z nimi. W
>> nocy bezprawnie wywieźli ich na Białoruś *** - relacjonuje Marysia Złonkiewicz
>> z organizacji Chlebem i Solą/Grupa Granica.
>>
>> Czekam na mądre słowa "obrońców granic RP"
>>
>
> Dziś w radiu usłyszałem, jak jeden z organizacji pozarządowej, co się
> tymi uchodźcami zajmują, mówił, że SG wywozi ich na granice, a tam
> białoruskie SG ostrzelało tych uchodźców strzelając im pod nogi, tak
> na postrach, nie po to, aby zabić czy postrzelić, ale nastraszyć.
> W związku z tym uchodźcy czy imigranci zostali w klinczu.

Jak Białorusini nie dostali "papierka" od polskiej SG to (formalnie)
zapobiegali nielegalnemu przekroczeniu granicy, nieprawdaż?
Na przejściu granicznym *chyba* by nie strzelali, bo aż tak spirala
eskalacji jeszcze się chyba nie nakręciła.

"W papierach porządek musi być".

--
A. Filip
| Gdzie głowa rządzi, tam człowiek nie błądzi. (Przysłowie polskie)