eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUwaga wysokie napięcieRe: Uwaga wysokie napięcie
  • Data: 2010-07-16 12:09:38
    Temat: Re: Uwaga wysokie napięcie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    marecki pisze:

    >> Podaj swój adres: uprzedzę okolicznych mieszkańców i strażaków, żeby
    >> broń Boże nie próbowali ci pomagać w razie pożaru ;->
    > O ile koniecznosc wejscia policji/strazy pozarnej/karetki jest uzasadniona.
    > O tyle wchodzenie byle kogo nie jest. To mozna bardzo ladnie okreslic
    > konkretne wyjatki w ustawie kto i kiedy moze naruszyc cudzy teren.

    Ooo... Masz psa oraz wilczy dół, które znają przepisy i potrafią
    odróżnić, kto ma prawo wejść na teren, a kto nie? ;->

    >>> Rozwiazaloby to wiele problemow.
    >>
    >> I stworzyło wiele nowych.
    > No coz, nie ma rozwiazan idealnych, jedne jednak sa lepsze od innych :)

    Twoje jest gorsze. Czyżbyś był zwolennikiem tego:
    http://bookstoysgames.files.wordpress.com/2008/04/ct
    hulhu4prez-preview1.png

    ;->

    >>> A przez takich trolli jak Ty przestepcy ktorzy wchodza przez balkon do
    >>> cudzego mieszkania o 1 w nocy sa w stanie tlumaczyc sie ze przyszli
    >>> porozmawiac i pokazac ladny noz (bron boze nie chcieli go uzyc przeciwko
    >>> domownikowi), i jeszcze odszkodowanie wysepic od czlowieka ktory sie
    >>> bronil.
    >>
    >> Och, komu to mówisz - przecież mnie coś analogicznego spotkało.
    > Tymbardziej dziwi Twoja postawa.

    Staram się zachować obiektywizm i zdrowy rozsądek.

    >> Ale nadal bym nie chciał, żeby teren prywatny był eksterytorialny.
    > Teren eksterytorialny bylby fantastyczny, ale na to nie ma co liczyc..
    > Mnie by wystarczyla mozliwosc obrony _WLASNEGO_ terenu dowolnymi
    > srodkami bez troski o tego kto wtargnal i zakladania przez sady ze moze
    > akurat przyszedl pochwalic sie nowa maczeta nieznajomemu.
    > Nie wazne czy to pies, czy karabin maszynowy czy wyrzutnia rakiet.

    To rozwiązanie masz proste: wyjedź do np. Kolumbii i zostań narkotykowym
    bossem ;->

    >> Ty byś chciał, żeby twój dzieciak, w ferworze zabawy w pogoni za
    >> zagubioną piłką, mógł zostać bezkarnie zastrzelony?
    > Tak, to tak samo jak w ferworze zabawy wbiegnie wprosto pod samochod.

    Nie, bo w takim przypadku kierujący _fizycznie_ nie ma możliwości nic
    zrobić.

    Ty _chcesz_ zabić, nawet jeśli nie musisz.

    > Generalnie dzieckiem dopoki nie zacznie samo w miare logicznie myslec
    > ktos sie powinien opiekowac.

    Opieka nie oznacza dozoru 24h/dobę.

    Opiekun ma prawo założyć, że sąsiedzi to nie psychopaci, którzy
    zaczynają strzelać, jak dzieciak rękę przez siatkę przełoży na drugą stronę.

    > I to tez rola rodzicow zeby ostrzegac dzieci przed mozliwymi
    > niebezpieczenstwami. Inaczej dojdziemy do granic absurdu.
    > W zeszlym roku utopil sie dzieciak w stawie rybnym niedaleko mnie.
    > "Bawil sie z kolegami" znalazl dziure w plocie i sie dostal. Na
    > szczescie wlascicielowi stawu nie postawiono zarzutow o nieszczelnosc
    > plotu ...

    A kto zrobił tę dziurę i jak dawno ona tam była?

    > A rodzice oczywiscie pierwsi byli do pyskowania i szukania winnych, ale
    > nie pomysleli o tym, zeby "skarba" przypilnowac.

    Jeśli stawy były ogrodzone, to IMHO mieli prawo założyć, że były
    ogrodzone starannie.

    Jeśli by nie były - powinni pilnować.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1