eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUstne polecenie - jego waga i mocowanie prawne › Re: Ustne polecenie - jego waga i mocowanie prawne
  • Data: 2008-11-20 08:08:41
    Temat: Re: Ustne polecenie - jego waga i mocowanie prawne
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Dasz się ugotować to możesz zostać ugotowany.

    Tyle to wiem.

    > Jest to jedna z licznych sytuacji, w których w
    > razie ew. problemów i kontrowersji istotna
    > będzie strona dowodowa.
    > Nie łudź się, nie da się skodyfikować
    > wszystkiego i bez pozostawiania wątpliwości.
    > Prawnicy nie mieliby co robić.
    > Skoro nie masz uprawnień itp., to odmawiasz
    > powołując się na ten fakt i żądasz ich wydania.

    To, gdy jest czas.
    Wiadomo.

    > No i zawsze możesz też po prostu zażądać wydania
    > polecenia na piśmie.

    Kiedy dzwoni szef z narady na jakimś ważnym
    szczeblu, gdzie miały dotrzeć, a nie dotarły
    (powód nieistotny) istotne papiery / dane. W
    panice prosi o pomoc (chce sie czyms tam
    podeprzec). Migiem na maila. Żądanie polecenia na
    piśmie? Hmm - logiczne, aczkowiek - przeginka -
    dopiero byłbym ugotowany :)

    > A pani Basia czy inna Krysia też mogą odmówić
    > podania danych osobie nieprawnionej.

    Wydały bez zająknięcia.
    Kwestia wzajemnego zaufania.
    Pracujemy razem od nastu lat, więc...

    Aby była jasność. Nie spodziewam się kłopotów z
    tego tytułu. Mam rewelacyjnego szefa. Sam jestem
    chyba niezły w tym, co robię. Tego typu myk, to
    raczej mój ukłon w jego stronę. Tyle, że dziś jest
    mega zajefajnie. A za rok? Za dwa? Jak sie cos
    zmieni, i nie będzie podstaw na kopa (bo jestem
    "dobry"). Zawsze można znaleźć inny kij. Daj mi
    tylko człowieka ;). Takim kijem mogłoby byc
    hipotetycznie odgrzanie takiej grzeczności i jest
    po temacie. Złamałem regulamin. Nie ma dyskusji.
    Chodzi mi tylko o "obronę". Czy można powiedzieć,
    że takie dostałem polecenie, telefonicznie,
    ustnie. Czy słuchacze parskną i na wejściu
    powiedzą - nie bądź śmieszny koleś. Każdy tak może
    powiedzieć. O to mi chodzi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1