eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUstne polecenie - jego waga i mocowanie prawneRe: Ustne polecenie - jego waga i mocowanie prawne
  • Data: 2008-11-20 13:09:49
    Temat: Re: Ustne polecenie - jego waga i mocowanie prawne
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:gg3616$dfp$1@inews.gazeta.pl ChOpLaCz
    <c...@g...pl> pisze:

    >> Skoro nie masz uprawnień itp., to odmawiasz
    >> powołując się na ten fakt i żądasz ich wydania.
    > To, gdy jest czas.
    W takim razie błyskawicznie decydujesz czy się nadstawić.
    Potem - targany wątpliwościami - możesz napisać na grupę... :)))

    >> No i zawsze możesz też po prostu zażądać wydania
    >> polecenia na piśmie.
    > Kiedy dzwoni szef z narady na jakimś ważnym
    > szczeblu, gdzie miały dotrzeć, a nie dotarły
    > (powód nieistotny) istotne papiery / dane. W
    > panice prosi o pomoc (chce sie czyms tam
    > podeprzec). Migiem na maila. Żądanie polecenia na
    > piśmie? Hmm - logiczne, aczkowiek - przeginka -
    > dopiero byłbym ugotowany :)
    Jak to ugotowany? Przecież niżej twierdzisz, że masz rewelacyjnego szefa!
    Na pewno cię zrozumie. ;)

    >> A pani Basia czy inna Krysia też mogą odmówić
    >> podania danych osobie nieprawnionej.
    > Wydały bez zająknięcia.
    To mają dylemat podobny do twojego.

    > Kwestia wzajemnego zaufania.
    > Pracujemy razem od nastu lat, więc...
    Więc żebyś się nie zdziwił któregoś dnia...
    Kilkanaście lat znakomicie potrafi uśpić czujność, dystans i rozsądek. ;)

    > Aby była jasność. Nie spodziewam się kłopotów z
    > tego tytułu. Mam rewelacyjnego szefa. Sam jestem
    > chyba niezły w tym, co robię. Tego typu myk, to
    > raczej mój ukłon w jego stronę. Tyle, że dziś jest
    > mega zajefajnie. A za rok? Za dwa? Jak sie cos
    > zmieni, i nie będzie podstaw na kopa (bo jestem
    > "dobry"). Zawsze można znaleźć inny kij. Daj mi
    > tylko człowieka ;). Takim kijem mogłoby byc
    > hipotetycznie odgrzanie takiej grzeczności i jest
    > po temacie. Złamałem regulamin. Nie ma dyskusji.
    > Chodzi mi tylko o "obronę".
    KP art. 109 §1 i §2.

    > Czy można powiedzieć,
    > że takie dostałem polecenie, telefonicznie,
    > ustnie. Czy słuchacze parskną i na wejściu
    > powiedzą - nie bądź śmieszny koleś. Każdy tak może
    > powiedzieć. O to mi chodzi.
    Oczywiście, że możesz tak powiedzieć.
    Oczywiście, że mogą parsknąć śmiechem.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1