eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUpierdliwa dłużniczka - jeszcze dalszy ciąg › Re: Upierdliwa dłużniczka - jeszcze dalszy ciąg
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Upierdliwa dłużniczka - jeszcze dalszy ciąg
    Date: 31 Jan 2006 16:40:42 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 38
    Message-ID: <5...@n...onet.pl>
    References: <4...@w...pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1138722042 9566 213.180.130.18 (31 Jan 2006 15:40:42
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 31 Jan 2006 15:40:42 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 213.25.91.228, 213.25.91.229, 192.168.243.42
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:363272
    [ ukryj nagłówki ]

    > Dasz palec, a odgryzie całą rękę? ;) popieram, takich trzeba zwalczac ;)

    Święta racja! Tutaj było mniej więcej tak: parę lat temu doszedłem do wniosku,
    że należy coś zrobić z tą nienormalną sytuacją. Pogadałem z babskiem, że warto
    byłoby wreszcie wyprostować tę sytuację itp. bzdety. Ta zaczęła płakać, że jest
    biedna, że nie ma pieniędzy, że z chęcią by spłaciła zadłużenie, jeśli tylko
    zarząd anuluje odsetki. Pogadałem z prezesem, powiedziałem, że baba chce płacić
    i można by jej pomóc. Prezes na to, że nie ma sprawy. Pogadało się z księgową,
    żeby wyliczyła aktualną sumę zadłużenia, uradziliśmy co można jeszcze odjąć,
    żeby było zgodnie ze statutem i wyszły jakieś grosze. Tylko prezes, znający się
    lepiej na ludziach powiedział, że wszelkie oficjalne decyzje zostaną podjęte
    dopiero jak ona wpłaci tę drobną sumkę i wykaże dobrą wolę. Napisałem na kartce
    tę sumę, dałem zainteresowanej i poprosiłem żeby szybko wpłaciła to do kasy
    spółdzielni. Oczywiście byłem przekonany, że sprawa zostanie od ręki
    załatwiona, ale okazało się, że nie. Babsko najpierw zażądało aby na tej kartce
    był stempel spółdzielni a następnie rozmowy z prezesem. Na rozmowę przyszło z
    tatusiem. Rozmowa zaczęła się od tekstów tatusia, że w spółdzielni jest burdel,
    że on tu zrobi porządek, że to skandal, aby stan zadłużenia podawało się na
    jakiś nieostemplowanych karteluszkach. Poleciały joby, prezes wyrzucił gościa
    za drzwi a sprawa trafiła do sądu. Babsko dołączyło do akt tę karteczkę jako
    dowód, że spółdzielnia rzekomo sama nie wie, jakie jest zadłużenie.
    Spółdzielnia dołączyła wezwania do zapłaty z ostatnich kilkunastu lat,
    nieodbierane przez babę. Wtedy tatuś stwierdził, że córeczka nie płaciła, bo
    nie dostawała wezwań, wezwania zaś nie dochodziły, bo awiza kradł członek
    zarządu (znaczy się niby ja). To ostatnie było na Walnym Zgromadzeniu, już po
    wyroku, dlatego zrezygnowałem z członkostwa w zarządzie (robota odpowiedzialna
    i za darmo :() i złośliwie zgłosiłem kandydaturę tatusia. Nie zrozumiał aluzji
    i odmówił kandydowania.

    Można było stać się złośliwcem?

    Pozdrawiam

    Czapla


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1