On Sat, 25 Sep 2004, Jotte wrote:

>+ W wiadomości news:6g3bl0h0tth7bt38b851jo1agloi4q65bl@4ax.com Artur
>+ Golanski <A...@w...net.pl> pisze:
>+
>+ > >Usuwasz z ozdoby ogrodu tablice rejestracyjne
[...]
>+ > Czyżby ? A co ci daje (prawnie) usunięcie tablic rejestracyjnych
[...]
>+ > Oczywiście, że NIE, więc "w praktyce" dalej płaci OC !
>+
>+ Zapis prawny to jedno, a możliwość jego wyegzekwowania to drugie. Popularnie
>+ nazywa się to "martwym przepisem". Różnica jak między "wiedzieć", a "móc
>+ udowodnić".

Byś się kiedy nie zdziwiła.

>+ To co napisałem to nie mój pomysł. Wysłuchałem kiedyś audycji w TOK FM ze
>+ specjalistą od ubezpieczeń (również komunikacyjnych. W skrócie:
>+ - pytanie słuchacza: wyjeżdżam na dłużej za granicę, zostawiam auto, nie
>+ będę więc jeździł - jak nie płacić OC
>+ - odpowiedź: auto do garażu, rozwiązać umowę, jak pan nie będzie jeździł to
>+ nikt panu polisy nie sprawdzi, po powrocie ubezpiecza pan na nowo.
>+ No i to tyle.

...i w momencie ubezpieczania na nowo ktoś może zechcieć sprawdzić
gdzie auto było ubezpieczone. Ubezpieczyciel na przykład (czy
*zwyżki* nie przysługują) - zapyta zarządcę funduszu gwarancyjnego
(czy jak mu tam) czy to prawda że miałaś umowę tylko zgubiłaś...

>+ Swoją drogą brak możliwości (kiedyś była) wyrejestrowania pojazdu (poza
>+ sprzedażą, kradzieżą lub złomowaniem) i związana z tym konieczność zasilania
>+ finansów firm ubezpieczeniowych z tytułu OC to śmierdzi taką aferą, że...

To inna sprawa.

pozdrowienia, Gotfryd