eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTylko skąd to zaskoczenie?Re: Tylko skąd to zaskoczenie?
  • Data: 2021-10-12 19:34:01
    Temat: Re: Tylko skąd to zaskoczenie?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 12 Oct 2021 17:42:58 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 12.10.2021 o 16:48, J.F pisze:
    >> On Tue, 12 Oct 2021 15:58:36 +0200, Kviat wrote:
    >>>> Bo mnie sie widzi, ze przecietny dyrektor to zrobi
    >>>> a) dokladnie to samo co powyzej
    >>>
    >>> Tyle razy temat wałkowany, a ty dalej bredzisz w kółko to samo.
    >>>
    >>> Podaj przykład dyrektora szkoły, który w reakcji na zgłoszenie pedofilii
    >>> przeniósł nauczyciela do innej szkoły na drugi koniec Polski, albo od
    >>> razu na inny kontynent.
    >>
    >> Takich mozliwosci to dyrektor nie ma.
    >
    > "a) dokladnie to samo co powyzej"
    > Ty to napisałeś.

    Bo podejscie do sprawy takie samo. Zalatwic sprawe po cichu.

    >> Ale moze wziac kolege na rozmowe "wiesz Zdzichu, mam tu taki donos ...
    >> pomysl, czy sie nie chcesz zwolnic i przeniesc do innej szkoly.
    >> Znam kuratora i paru innych dyrektorow".
    >
    > Podasz udokumentowany przykład?

    Nie znajdziesz sobie sam?

    > Bo wiesz... te kościelne są udokumentowane.

    Ale biskup latwo powie, ze on nie wie, czy oskarzenia sa prawdziwe,
    czy nieprawdziwe, wiec rozwiazuje problem tak jak uwaza ze najlepiej -
    przenosi ksiedza na inna placowke.
    Jak prawdziwe, to odsunal go od ofiar, jak nieprawdziwe, to ksiadz
    zacznie z czysta karta.

    Tylko ten cholerny internet, parafianie zaraz sprawdza, co to za
    ksiadz :-)

    > Tak, wiem, zaraz mi napiszesz, że takie przypadki w szkołach mogły
    > zwyczajnie nie wyjść na jaw...

    Jakby zostaly tak zalatwione, to by oczywiscie nie wyszly.

    > Ale skoro nie wyszły, to nie masz żadnych podstaw, aby twierdzić, że
    > takie przypadki w szkołach miały miejsce i że "dokładnie to samo co
    > powyżej".
    > A jak znajdziesz taki przypadek, to nie zapomnij podać jakie
    > konsekwencje dyrektor poniósł i czy dokładnie takie jak biskup, albo
    > ksiądz, który nie zgłosił.

    Widzisz - od pewnego czasu jest obowiazek zglaszania.
    A wczesniej dyrektor mogl mowic to samo - "ja nie wiedzialem, czy to
    prawda, czy pomowienia, jak prawda, to rodzice sami powinni sie
    zglosic na policje, a jesli nie zglosili, to widac przestepstwa nie
    bylo. A nauczyciel juz u mnie nie pracuje".

    >>>> b) nic - mowi "prosze powiadomic prokurature", czy ewentualnie sama
    >>>> powiadamia, jesli ma jakis konkret - tzn np anonimowe powiadomienie
    >>>> na pismie ... a dalej powie "ja nic nie widzialem, nic nie slyszalem,
    >>>> kazali przekazywac organom, to przekazuje" ...
    >>>
    >>> Zgłoszenie sprawy prokuraturze, to faktycznie nic.
    >>
    >> Jak nie ma konkretow, to jakby nic.
    >> Bo co prokuratura zrobi?
    >> "Przyjrzy sie" nauczycielowi, czy na przesluchanie wezwie i spyta czy
    >> to prawda?
    >
    > Co by ta prokuratura zrobiła, czy czego nie zrobiła, to już nie sprawa
    > tego dyrektora.

    I o to wlasnie chodzi - on nic nie musi :-)

    > Zasranym obowiązkiem dyrektora jest to zgłosić, a nie
    > robić dochodzenie, czy warto zgłosić, czy nie warto. Dyrektor musiał by
    > być debilem, żeby stwierdzić "eee tam... nie zgłoszę... przecież
    > prokuratura i tak z tym nic nie zrobi". Chuj go powinno obchodzić, czy
    > coś zrobi, czy nie.

    No i od pewnego czasu nie zglaszajac ryzykuje.

    A wczesniej ... jaka byla forma zgloszenia?

    Bo w rozmowie osobistej, to zawsze moze powiedziec "jesli pan/i jest
    pewny tego, co dziecko mowi, to prosze isc prosto na policje".

    > I taki sam zasrany obowiązek mieli i mają wszyscy sukienkowi niezależnie
    > od koloru noszonej sukienki. Nikt obecnie nie miałby pretensji do
    > żadnego biskupa, gdyby to zgłaszali, a nie tuszowali.

    No wlasnie nie mieli.

    >> No ale przejdzmy do meritum ... dlaczego rodzic poszedl do dyrektora i
    >> informuje go "w zaufaniu"?
    >
    > A chuj go wie. Może jest mało rozgarnięty i głosuje na pis albo
    > konfederację.
    > Niezależnie od tego dlaczego z tym przyszedł do dyrektora zamiast do
    > prokuratora, to ten dyrektor powinien być bardziej ogarnięty i wiedzieć
    > co z tym dalej zrobić. Tym bardziej, że w takim przypadku zgłaszający
    > nawet nie jest anonimowy (skoro już się uczepiłeś, że musi być znany).

    No i przynajmniej moze skierowac konkretna osobe,
    tudziez naraza sie na zarzut zaniechania.
    Wiec teraz pewnie powiadomi.

    a dawniej bylo tak
    https://poranny.pl/nie-chcemy-gejografa/ar/5031010

    i zauwaz:
    "Jeśli dysponowała dokumentami, które wskazywały, że jego zachowanie
    trzeba skontrolować, powinna zawiadomić o tym komisję dyscyplinarną
    przy wojewodzie podlaskim i organy ścigania."

    W takiej kolejnosci.

    czy
    https://gs24.pl/romans-ze-szkolnej-lawy/ar/5097756

    no ale tu nie ma sprawy - 17 lat, i jaka msciwa :-)

    P.S. nowsze czasy
    https://www.wprost.pl/zycie/10422312/5-lat-wiezienia
    -za-molestowanie-26-uczennic-prokuratura-chce-zaostr
    zenia-kary.html

    26 uczennic ... i nikt nic nie zauwazyl.

    A tu inny przyklad z googla
    https://www.miastopociech.pl/aktualnosci/pisal-do-uc
    zennicy-ze-zasluguje-na-klapsa-gdybym-mogl-to-bym-te
    -slowa-polknal-rozmowa


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1