Użytkownik ">>>Sir KrOOlas<<<" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ar3g7q$c84$1@news2.tpi.pl...
> Witam,
> Mam do Was pytanie i pewną prawdziwą historię...
> Jest miasto X, a w tym mieście szkoła LO, w której dyrektor sklecił sobie
> jakieś tam prawa ucznia tej szkoły, że: uczeń nie może mieć żelu na
głowie,
> brody, wąsów, dziewczyny nie mogą mieć kolczyków, włosy u chłopaków mogą
być
> do kołnierzyka standardowej koszuli.....itd..
>
> Ludzie, mamy XXI wiek, a praktykuje się zasady z lat 60-tych. Czy nie jest
> to czasami łamanie praw osobistych i wolności osobistej. Jeśli możecie to
> wypowiedzcie się i może ktoś podsunie pomysł co możnaby w tej sprawie
> zrobić? Jakie kodeksy są łamane..itd.
>
Zasady panujace w szkole powinny byc zapisane w statucie szkoly i
wydanych na jego podstawie regulaminach. ZAZADAJ wgladu w te
dokumenty. Jezeli odmowia - pisz do kuratorium, bo to lamanie prawa.
Jezeli w statucie i regulaminach brak spomnianych przez Ciebie zasad
- mozesz sobie przychodzic jak chcesz. Jezeli bedziesz mial z tego
powodu problemy - pisz do kuratorium, zrobia w szkole kontrole
to dyrektorowi odechce sie glupot.

Jezeli natomiast w statucie sa zapisy typu "uczen nie moze
miec zelu na glowie" - to sorry, ale szkola ma prawo cos takiego
sobie uchwalic. I nie jest to lamanie praw, bo Ty do tej
szkoly nie musisz chcodzic, mozesz przeniesc sie do innej.
Pozostaje wtedy liscik do wszystkich gazet lokalnych, lokalnego
radia i TV itd.

Jeszcze raz podkresle - statut szkoly to podstawa dalszych rozwazan.
Gdybys mial pytania, pisz na priv.

Michal Letowski