eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona › Re: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-23 18:31:54
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: RadoslawF <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-09-23 o 17:33, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5f64f830$0$17358$6...@n...neostrad
    a.pl...
    > W dniu 18.09.2020 o 09:02, J.F. pisze:
    >>>>> 3) Ratownik miał szczególny obowiązek chronienia bezpieczeństwa
    >>>>> osób na
    >>>>> basenie, zatem nie mógł sam iść i tego zweryfikować - obowiązku
    >>>>> zresztą
    >>>>> również - vide pkt. 1. Konieczne było zastępstwo.
    >>>> Ratownik miał na basenie inne osoby, które mogły sprawowac pieczę.
    >>> Mial, nie mial - trudno powiedziec. Powinien miec, chocby na potrzebe
    >>> wizyty w toalecie, ale moze wlasnie byla zajeta.
    >
    >> Może - to mój domysł - właśnie owa ratowniczka była tą zmienniczką i
    >> dlatego poszła. Ratownicy z reguły są ludźmi zaangażowanymi w to co
    >> robią. Oczywiście nie mogę wykluczyć, ze się jakaś czarna owca trafiła,
    >> ale nadal chcę wierzyć, że nie.
    >
    > Ja juz nie wiem jak to bylo
    > https://osp.pl/artykuly/ratownik-nie-skorzysta-z-def
    ibrylatora-aed-poszkodowany-jest-w-stanie-ciezkim,13
    261/
    >
    > https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/nie-uzyli-d
    efibrylatora-choc-byl-kazda-minuta-zaniechania-zmnie
    jsza-szanse-na-przezycie,845108.html
    >
    > https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,235
    37004,starszy-mezczyzna-stracil-przytomnosc-obok-bas
    enu-ratownik.html
    >
    >
    > Dwa zrodla twierdza, ze reanimowala ratowniczka z basenu, wiec ratownicy
    > wydaja sie byc rozgrzeszeni - wydelegowali sile fachowa, a sami zajeli
    > sie chronieniem zycia na posterunku.
    >
    > AED wydaje sie byc typem ogolnie dostepnym, choc za krata z jednej strony.
    >
    >
    > A moze przyjac za dobra monete
    > "Jak wyjaśnia kierownik OSiR, mężczyzna raz oddychał, raz nie oddychał i
    > użycie w defibrylatora w takiej sytuacji mogło zakończyć się źle.
    > Tyle tylko, że to nie prawda, bo jak wskazuje autor materiału, w
    > sytuacji gdy pacjent oddycha, sprzęt po prostu nie zadziała."
    >
    > Ale z drugiej strony - jak nie zadziala, to i nie pomoze, wiec nie ma
    > sensu go wyciagac.
    >
    >>>> Powinien albo bezwłocznie sam pójść zweryfikować, albo kogoś posłać,
    >>>> równie bezwłocznie.
    >>> A proponowalem najprostsze rozwiazanie - wniesc chorego na teren basenu,
    >>> i niech sie juz ratownik, dyrektor i kasjerka martwią :)
    >
    >> Ciekawy kazus:
    >> 1) Kto powinien zapłacić za wstęp nieprzytomnego? A niosących?
    >
    > Nikt, bo oni nie wchodza w celu skorzystania z uslugi basenowej.

    Jak mnie złapią w autobusie komunikacji miejskiej to nie muszę
    mieć biletu bo ja do niego nie wsiadłem aby skorzystać z oferowanej
    usługi transportowej tylko żeby jedną z pasażerek poderwać.
    A że autobus w międzyczasie przejechał pół miasta to nie moja wina.
    mogę nawet wystąpić o jakieś odszkodowanie.

    >> 2) Czy kasjer może odmówić wpuszczenia na teren basenu konduktu
    >> niosącego nieprzytomną osobę? W końcu wiadomo, że pływać raczej nie ma
    >> zamiaru.
    >
    > A to go przymkniecie za utrudnianie w prowadzeniu akcji ratunkowej.
    >
    > Poza tym wcale nie trzeba sie pchac do wody w basenie wlasciwym - niech
    > kasjer alarmuje kogo chce i sciaga ratownikow przed bramke ...

    W basenie nie płacisz za wejście do wody tylko za wejście na teren basenu.
    Do wody nie musisz wchodzić a basen nie musi ci zwracać pieniędzy
    za to że nie wszedłeś do wody.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1