eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa karna za niespłacony dług.Re: Sprawa karna za niesp^(3)acony d^(3)ug.
  • Data: 2010-02-19 18:11:43
    Temat: Re: Sprawa karna za niesp^(3)acony d^(3)ug.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Alek pisze:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    >>>>
    >>>> Czy może sugerujesz wynajęcie jakiejś mafii, hmm?
    >>>
    >>> Nie. Npisałem wyraźnie: "Pod grozba odsiadki dluznik moze podjac
    >>> splate z tego co ma na lewo."
    >>
    >> Nie rozumiesz. Sąd może go najwyżej skazać na odsiadkę - a jak już
    >> będzie siedział, to tym bardziej nie zapłaci.
    >
    > Między wszczęciem dochodzenia a wydaniem wyroku mija sporo czasu.
    > Naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem (spłata długu)
    > znacznie poprawia sytuację sprawcy.

    Tylko od chwili złożenia zawiadomienia sprawa jest zasadniczo poza twoją
    kontrolą.

    A prokurator albo będzie od razu dążył do umorzenia z braku znamion
    czynu zabronionego, albo będzie chciał uzyskać skazanie.

    Oszustwo jest ścigane z urzędu - to nie jest oskarżenie prywatne.

    >> Jeśli zaczniesz mu grozić procesem karnym, to z kolei ty możesz
    >> podpaść pod paragraf karny.
    >
    > Nie pisałem o grożeniu.

    "...pod groźbą..." Groźba to nie grożenie?

    Ale OK, załóżmy że miałeś naiwne na myśli, że ty go o niczym nie
    "uprzedzasz", tylko walisz do prokuratury. Problem w tym, że - jak
    pisałem powyżej - od tego momentu sprawa jest zasadniczo poza kontrolą
    "ofiary".

    A ty nawet nie wiesz, czy on ma jakikolwiek mający znaczenie majątek,
    choćby i ukryty.

    >>>> Patrz: Art.191 par.2 KK - zagrożenie do 5 lat odsiadki.
    >>>
    >>> Za twoje fantazje nic mi nie grozi.
    >>
    >> Zapozaj się z przepisem. Groźbą bezprawną jest też grozenie
    >> procesem karnym.
    >
    > Znajdź przepis dotyczący stanu faktycznego.
    >
    Przeczytałeś wskazany przepis, czy tylko bijesz pianę?

    Poza tym skoro inicjator wątku poszedł ze sprawą do sądu cywilnego
    oznacza, że sam uznał się za normalnego, cywilnego wierzyciela - a nie
    za ofiarę przestępstwa, bo wtedy od razu by poszedł do prokuratora i
    domagał się kasy w posępowaniu adhezyjnym.

    Żebyś mnie źle nie zrozumiał: życzę wierzycielowi jak najlepiej, bo
    dobrze rozumiem taką sytuację (z tym że w moim przypadku po 3 latach i
    uzyskaniu wreszcie tytuły egzekucyjnego komornik raz-dwa zajął co trzeba).

    Chcę tylko uświadomić co do niebezpieczeństw. Pamiętaj też, że w tym
    przypadku ktoś chce rękami prokuratury załatwić sprawy czysto (włąsną
    decyzją) cywilne - a to może być bardzo źle odebrane.

    Jakby od razu poszedł z tym do prokuratury...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1