eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa karna za niespłacony dług. › Re: Sprawa karna za niesp^(3)acony d^(3)ug.
  • Data: 2010-02-19 19:19:24
    Temat: Re: Sprawa karna za niesp^(3)acony d^(3)ug.
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    napisał
    >>
    >> Między wszczęciem dochodzenia a wydaniem wyroku mija sporo czasu.
    >> Naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem (spłata długu)
    >> znacznie poprawia sytuację sprawcy.
    >
    > Tylko od chwili złożenia zawiadomienia sprawa jest zasadniczo poza
    > twoją kontrolą.

    Tak ci się tylko zdaje. Piszę mając w pamięci konkretną sprawę
    w której tą właśnie metodą odzyskałem dług. Była odmowa wszczęcia,
    potem było umorzenie a ja pisałem zażalenia i przedłużałem życie
    sprawy. W tym czasie dłużnik przypomniał sobie mój numer telefonu
    i dogadaliśmy się, że on spłaci wszystko co do grosza a ja pozwolę
    sprawie się zakończyć. Od komornika wiedziałem, że gość ma kilka
    egzekucji nieskutecznych z powodu braku czegokolwiek do zajęcia
    a ja swoje dostałem, z odsetkami.
    Miałem też inne przypadki w których sąd karny lepiej niż komornik
    pomógł mi odzyskac należności. Wyok w zawieszeniu + obowiązek
    naprawienia szkody w zakreślonym terminie czynił cuda, tylko odsetek
    nie pozwalał naliczyć.
    Droga karna ma jeszcze tę zaletę, że nieuchwytnego dłużnika policja
    może zlokalizować gdy tylko prokurator ma życzenie się z nim spotkać.
    Wierzyciel takich możliwości nie ma.

    >> Nie pisałem o grożeniu.
    >
    > "...pod groźbą..." Groźba to nie grożenie?

    Czytaj całe zdania, a jeszcze lepiej całe akapity,
    wtedy łatwiej pojąć co autor ma na myśli.

    > Poza tym skoro inicjator wątku poszedł ze sprawą do sądu cywilnego
    > oznacza, że sam uznał się za normalnego, cywilnego wierzyciela - a
    > nie
    > za ofiarę przestępstwa,

    Od kiedy jedno wyklucza drugie?

    > bo wtedy od razu by poszedł do prokuratora i
    > domagał się kasy w posępowaniu adhezyjnym.

    Mógł, nie musiał.

    > Chcę tylko uświadomić co do niebezpieczeństw. Pamiętaj też, że w tym
    > przypadku ktoś chce rękami prokuratury załatwić sprawy czysto
    > (włąsną
    > decyzją) cywilne - a to może być bardzo źle odebrane.
    >
    > Jakby od razu poszedł z tym do prokuratury...

    Bez znaczenia kto co jak odbierze, liczy sie skutek.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1