eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych › Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą naprzejściu dla pieszych
  • Data: 2006-05-15 11:33:07
    Temat: Re: Spotkanie samochodu z rowerzystą naprzejściu dla pieszych
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jacek Osiecki wrote:

    > 1. Przejazdy dla rowerów niekoniecznie są budowane w sposób przemyślany,
    > przez co kierowca często nie ma szans zauważenia rowerzysty poruszającego
    > się na ścieżce z większą prędkością,

    No popatrz. Ja jakoś nie mam z tym większych problemów... Może dlatego,
    że przed przejazdem/przejściem się zatrzymuję i rozglądam?

    Swoją drogą polecam przejazd dla rowerów przy ul. Górczewskiej w
    Warszawie - przy Wola Parku, tuż przy wiadukcie. Pojawiam się tam dość
    regularnie, zarówno pieszo, jak i rowerem oraz pojazdem samochodowym.

    Póki co (poza mną samym) nie widziałem żadnego innego kierowcy, który by
    się przed tym przejazdem zatrzymał i rozejrzał - wyjeżdżający na
    Górczewską pilnują wyłącznie pojazdów jadących jezdnią z lewej, a jak
    się zatrzymują, to właśnie na przejeździe dla rowerów.

    > 2. Nie istnieje możliwość wyegzekwowania od rowerzystów ograniczenia
    > prędkości.

    Istnieje. Niemniej jednak mało który rowerzysta jest fizycznie w stanie
    przekroczyć ustawowe ograniczenia... Przynajmniej te ogólne.

    > Tak naprawdę cały problem rowerzystów w mieście można by było spokojnie
    > rozwiązać bez większych komplikacji. Mianowicie: zamiast tworzyć wszędzie
    > przejazdy rowerowe - pozwolić rowerzystom na przejeżdżanie przez przejścia
    > dla pieszych POD WARUNKIEM wcześniejszego zatrzymania się (czyli po prostu
    > tak jak przy znaku STOP). Zaś przejazdy rowerowe robić tylko tam, gdzie
    > faktycznie mogą one bezpiecznie funkcjonować - czyli tam gdzie nie ma
    > żadnych zielonych strzałek, gdzie jest dobra widoczność z daleka. Nikt
    > na tym nie ucierpi, a wszystkie strony zyskają.

    To ja mam prostszy i lepszy sposób - zlikwidować te idiotyczne zielone
    strzałki.

    > Niestety - u nas ciężko o rozsądne przepisy... W jednym miejscu przyciska
    > się zupełnie bez sensu (choćby akcje z łapaniem rowerzystów przejeżdżających
    > po pasach w tempie piechura obok idącej grupy ludzi), z drugiej równie bez
    > sensu odpuszcza (totalne ignorowanie przez policję rowerzystów jeżdżących
    > bez świateł...

    A tu masz rację, z tym że to nie chodzi o same przepisy, ale o ich
    egzekwowanie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1