Masterek pisze:
>>> Mam pytanie odnośnie regulaminów sklepów internetowych: czy w przypadku
>>> zakupu w sklepie internetowym, sklep jest zobowiązany na dostarczenie
>>> regulaminu w formie drukowanej, kupującemu (np. dołączając go do wysłki,
>>> w której wysyłany jest towar)?
>> IMHO wystarczy na stronie.
>
> Czy reguluje to jakaś ustawa?
> Wiem, że np. sklep merlin wysyła regulamin wydrukowany na odwrocie faktury
> (oczywiście może to ich wybryk :] )

Jednak zmienię zdanie :) Zgodnie z art. 9 ustawy o ochronie
niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę
wyrządzoną przez produkt niebezpieczny klient powinien być poinformowany o:

1) imieniu i nazwisku (nazwie), adresie zamieszkania (siedziby)
przedsiębiorcy oraz organie, który zarejestrował działalność gospodarczą
przedsiębiorcy, a także numerze, pod którym przedsiębiorca został
zarejestrowany,

2) istotnych właściwościach świadczenia i jego przedmiotu,

3) cenie lub wynagrodzeniu obejmujących wszystkie ich składniki, a w
szczególności cła i podatki,

4) zasadach zapłaty ceny lub wynagrodzenia,

5) kosztach oraz terminie i sposobie dostawy,

6) prawie odstąpienia od umowy w terminie dziesięciu dni, ze wskazaniem
wyjątków, o których mowa w art. 10 ust. 3,

7) kosztach wynikających z korzystania ze środków porozumiewania się na
odległość, jeżeli są one skalkulowane inaczej niż wedle normalnej taryfy,

8) terminie, w jakim oferta lub informacja o cenie albo wynagrodzeniu
mają charakter wiążący,

9) minimalnym okresie, na jaki ma być zawarta umowa o świadczenia ciągłe
lub okresowe,

10) miejscu i sposobie składania reklamacji,

11) prawie wypowiedzenia umowy, o którym mowa w art. 8 ust. 3.

najpóźniej w momencie składania zamówienia, czyli np. na stronie www.
Jednakże dane te powinny mu zostać przedstawione na piśmie w momencie
rozpoczęcia spełnienia świadczenia, czyli właśnie w przesyłce.

> Domyślam się, że od strony "technicznej" mogę potrącić należność równą
> kosztom przesyłki z kwoty, którą klient przedpłacił na konto za towar? W
> przypadku przezyłki za pobraniem może być raczej ciężko :]
> Na jakiej podstawie może nastąpić obciążenie, jakaś ustawa reguluje tą
> kwestię?

Myślę, że można to wyprowadzić z ogólnych zasad: klient zamawia
produkt, którego potem nie odbiera, przez co powoduje u sprzedającego
koszty, które powinien zwrócić.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz