Mad Tolek [###z...@o...pl.###] napisał:


Kluczowe znaczenie w tym wypadku ma Twój wiek. Jeśli masz 17 lat, to
podlegasz odpowiedzialności karnej na podstawie art. 200 kk (1-10 lat
pozbawienia wolności). Natomiast jeśli nie masz owych 17 lat, to
odpowiadasz jako nieletni. Inna sprawa, że szkodliwość społeczna czynu
jest w opisanym przez Ciebie przypadku wysoce dyskusyjna i nie można
wykluczyć, że w wypadku niemal 15-to letniej dziewczyny i niewiele
starszego od niej partnera postępowanie by umorzono, uznając, iż
szkodliwość społeczna czynu jest znikoma. O wiele większe tutaj były
by szanse, gdybyś nie miał 17-tu lat, bo sądy rodzinne podchodzą do
tego typu spraw generalnie pobłażliwiej.

Decydujące w tym wypadku znaczenie miała by zresztą opinia biegłego
psychologa. Przedmiotem ochrony art. 200 jest prawidłowy rozwój
psycho-fizyczny Twojej partnerki. Zostało bowiem dowiedzione, że
przedwczesne rozbudzenie seksualne małoletniego wpływa na ten rozwój
niekorzystnie. Za uboczne przedmioty ochrony uznać tu można także
sytuację społeczną małoletniego, tj. ochronę przed przedwczesnym
macierzyństwem lub ojcostwem oraz wolność wyboru. Założyć bowiem
można, że osoba małoletnia pozbawiona jest możliwości sensownej
autodeterminacji w sferze zachowań i przyzwolenia seksualnego. O ile
zatem brak zgody ofiary nie należy do znamion typów czynów
zabronionych opisanych w art. 200 k.k. (w razie braku zgody będziemy
mieli do czynienia ze zgwałceniem multikwalifikowanym z art. 200
k.k.), o tyle jednak przesłanką karalności jest także i to, że
małoletni poniżej lat 15 nie jest w stanie podjąć uznawanej socjalnie
decyzji w kwestii dyspozycji seksualnej.

Istotnym jest również rodzaj tych czynności seksualnych, do których
się dopuścicie. Art. 200 jest w tym wypadku bardzo "pojemny". Na dobrą
sprawę, to przy odrobinie uporu można za zabroniony tym przepisem
uznać pocałunek. Stąd wydaje mi się, że nie da się jednoznacznie
udzielić odpowiedzi na postawione przez Ciebie pytanie. Zbyt wiele
tutaj zależy od okoliczności trudnych do przewidzenia. Dokąd o tym, co
robicie się nikt nie dowie, dotąd większego problemu być nie powinno.
Ale tego, co zrobią rodzice dziewczyny, gdy się dowiedzą o tym, że coś
tam "kombinowaliście" nie jest w stanie nikt przewidzieć. Mogą przejść
nad sprawą do porządku dziennego, ale równie dobrze mogą zrobić z tego
karczemną aferę, w której zarzucą Ci nie tylko obcowanie płciowe, ale
gwałt i porwanie, a nawet usiłowanie zabójstwa i rozbój. A dziewczyna
jeszcze pod naciskiem rodziców zaświadczy to przed sądem. Stąd bardzo
rozsądne są rady nakazujące jednak odczekanie do jej 15-tych urodzin.