Re: Sędzia rzecznik KRS uczy: Z rodziną najlepiej wychodzi się na "taktyce procesowej" :-)

Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.fsmpi.
rwth-aachen.de!newsfeed.straub-nv.de!eternal-september.org!feeder.eternal-septe
mber.org!news.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail
From: "A. Filip" <a...@b...pl>
Newsgroups: pl.soc.prawo
Subject: Re: Sędzia rzecznik KRS uczy: Z rodziną najlepiej wychodzi się na
"taktyce procesowej" :-)
Date: Wed, 22 Mar 2017 12:22:31 +0100 (CET)
Organization: It is for me to know and for you to find out.
Lines: 19
Message-ID: <a...@b...pl>
References: <a...@b...pl>
<58d1c031$0$15205$65785112@news.neostrada.pl>
<oat13d$89u$1@node1.news.atman.pl>
<58d25cd6$0$5151$65785112@news.neostrada.pl>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=utf-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: mx02.eternal-september.org;
posting-host="ba248f3c47c28948584940e907d60fc7";
logging-data="17034";
mail-complaints-to="a...@e...org";
posting-account="U2FsdGVkX18lZBS2bQviF++QTRrvXLro"
X-Face: "L{I_^#-/~^P9lw2-B@:(%PDuXHsDOhyVQ~7_yK)jeoP*lP!^AE;BTmfiX0?8w73%G0*Hgb
#eU+r|c""StUv*+cu:">^AA3c#M)yVgt_@}}OjJF"PEi=qwv^M~-*G\^$TE`m8>s`<iur'MI+,kMX`
rB,#G@`]g%Nm]sT$#6=jzYb>_(qP
Cancel-Lock: sha1:6g0PqzDPPwHxCma5gHaFFqtcEwg= sha1:sGku42eKNG9jbLmMrNqf+sl/dFA=
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:760847
[ ukryj nagłówki ]
Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 22-03-17 o 06:12, Liwiusz pisze:
>
>> Boże, Robert, nie pieprz głupot, że wyłudziła. Przecież sprawa jest
>> dokładnie opisana i aż wstyd, że uczestnicy tej grupy nie jarzą o co
>> chodzi.
>
> Możesz wskazać link?

W poście otwierającym wątek są DWA linki. Ten który zwrócił moją uwagę [1]
i ten który jest prawdopodobnie na "pierwsze źródło" [2].

[1] http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Alimenty-rzec
znika-KRS-Jaki-zadam-dymisji,wid,18732307,wiadomosc.
html
[2] http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/sedzia-pozwa-co
rke-do-sadu-zeby-oddaa-alimenty-skandal-w-krakowie_9
69098.html

--
A. Filip
Bramy urzędu są dla wszystkich szeroko otwarte, ale nie można tam wejść
bez pieniędzy. (Przysłowie chińskie)