eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRowerzysta a prawo drogowe › Re: Rowerzysta a prawo drogowe
  • Data: 2007-07-10 09:47:29
    Temat: Re: Rowerzysta a prawo drogowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    pawelj wrote:
    [ciach]

    > w tym wątku) przyszedł mundurowy. "A wie pan. My tu stoimy bo przed chwilą w
    > podobnej sytuacji potrącili dziewczynę,a przez 3 dni było tu 4 potrącenia".
    > Niegroźne, bo tam raczej się toczy a nie jedzie, ale jednak. A wszystko
    > dlatego, że przy tym ułożeniu przejścia i zakrętu i SŁUPKA w drzwiach każdy
    > jest przekonany że przejście jest puste. Mniej więcej raz na miesiąc ktoś
    > jest tam potrącony. Mniej więcej 2 razy na moje zakupy (ok15 minut) słychać
    > ostre hamowanie.

    Wiesz, ja od początku pisałem, że problem niepatrzenia jest niestety
    bardzo "popularny" wśród kierowców, zwłaszcza samochodów.

    A zasada jest prosta: jechać/wykonywać manewry możesz jak WIDZISZ, że
    nie narozrabiasz. Nie można jechać, jak się tylko nie widzisz...

    Zdaję sobie sprawę, że w samochodach są różne idiotyczne słupki itepe (i
    m.in. dlatego samochód to nie jest pojazd, jaki lubię najbardziej).
    Niemniej jednak kierowca ma OBOWIĄZEK je uwzględnić i zakładać, że jak
    kawałka drogi/chodnika nie widzi, to ktoś/coś tam może być. Jeździj
    wolniej albo zawsze z dodatkowym obserwatorem, przesiądź się na
    kabriolet albo quada, ewentualnie zainstaluj sobie zewnętrzną kamerę -
    szczerze powiedziawszy mnie (i przepisy) mało obchodzi, jak rozwiążesz
    swój problem widoczności. Bo to twój problem.

    [ciach]

    > Gorzej, jak eliminacja będzie się odbywać przy pomocy towjego pojazdu :)

    Ja patrzę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1