Kviat napisał(a) :
> A wracając do Niemców, to... to nie są ci sami Niemcy, którzy wzniecili
> dwie poprzednie wojny. Tamci albo już nie żyją, albo robią w pieluchy i
> nie mają siły wyjść z domu.

Są ci sami. Trochę się jednak ucywilizowali. Nie koniecznie to taka
zasłona dymna.
Posłuchaj podcastów na youtubie Ziętek-Wielomskiej. O cywilizacji
niemieckiej była seria, bodajże 4 odcinków. Pozwala to trochę
zrozumieć kim są Niemcy i dlaczego są jacy są. I w ogóle chyba
wyłącznie o Niemcach nagrywa.

> Wyobraź sobie, że w jednym ze sklepów (Aldi) na kasie pracują osoby
> niepełnosprawne (nie tylko z jakimiś ograniczeniami ruchowymi, również
> opóźnieni umysłowo), strasznie długo im szło przesuwanie towarów nad
> czytnikiem, problemy z koncentracją itp., a ludzie grzecznie czekają w
> kolejce, nikt się nie denerwuje, ludzie uśmiechają się do siebie... i to
> nie był jakiś wyjątkowy dzień w tym sklepie.
> Dziwne, nie?

No dziwne. Dla nas :-) Bo jakoś tak odnoszę wrażenie, że w państwach
anglosaskich ludzie są bardziej życzliwi tak na co dzień, w
codziennych sytuacjach i kontaktach z innymi ludźmi. Pierwszy szok
przeżyłem jadąc do Berlina Zachodniego, gdy wchodziłem do jakiegoś
sklepu. Od razu byłem witany przez obsługę, zanim otworzyłem usta.
Potem zrobiłem dwuroczny eksperyment socjologiczny ;-) i wchodząc do
polskich sklepów nigdy nie mówiłem pierwszy "dzień dobry". I chyba
nigdy nie zostałem przywitany jako pierwszy :-)




--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xDCEF4E65