On 2013-12-20, boukun <b...@n...pl> wrote:

[...]

>> No bo to nie na tym polega by przejeść, tylko by coś otworzyć
>> i zarabiać długoterminowo. Nie kupić rybkę, tylko kupić wędkę.
>
> Gdyby to było takie proste w tym chorym kraju, to by wszyscy łowili i to bez
> wędki...

No ale podobno byłeś poza tym chorym krajem. To co tam robiłeś? Wegetowałeś?
Przenoś wzorce postępowania do kraju, a nie narzekasz.

> Tu nic nie funkcjonuje, a jak ktoś przędzie, to go skarbówka zajebie...

Jak ktoś kombinuje, to tak. Ale to sam sobie musi skalkolować ryzyko.
Prowadzenie małej działalności gospodarczej wcale nie jest takie ryzykowne
jak próbujesz to wmówić.

>> Znaczy po 17 latach "zagramanicą" stać Cię na domek w biedniejszym
>> kraju, ale już nie na jego i siebie utrzymanie? Tak słabo trochę
>> jak mam być szczery.
>
> Jak się wyda wszystkie oszczędności na domek, to trudno jest mieć więcej...

No to było nie wydawać na domek, tylko w coś co przyniosłoby dochód.
A domek budować jak się już ma ten dochód zabezpieczony, a nie na odwrót.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl