eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa › Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
  • Data: 2015-01-27 08:56:41
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-01-26 18:12, Shrek pisze:
    > On 2015-01-26 17:25, RadoslawF wrote:
    >
    >> Z tym niewolnictwem to spora przesada.
    >> Nikt nie zmuszał Kowalskiego aby koniecznie pracował w konkretnym
    >> zakładzie.
    >
    > Taa. I dlatego paszportu do ręki nie dawano, dopóki nie byli pewni, że
    > wrócisz, albo cię w kraju nie chcieli:P
    >
    > Daj spokój, to że nie zmuszali ci do pracy w konkretnym zakładzie, nie
    > znaczy że to nie była praca w zasadzie niewolnicza. Gdzieś pracować na
    > ogół musiał za te kilkanaście czy dziesiąt dolców, bo nawet jak był
    > bogato urodzony, to komuniści mu rodziców rozkułaczyli.
    >
    >> Co do wynalazczości to było też nie najgorzej, brakowało środków
    >> na wdrożenie ale to już wina komuchów którzy zarządzali tym
    >> bałaganem a nie samego ustroju czy brakiem pomysłów.
    >
    > A - czyli wina była nie komunizmu, a komunistów - nice try;)
    >
    > Z wdrażaniem wynalazków (takich poważnych, nie mylić z wnioskami
    > racjionalizatorskimi) był problem, bo zwykle z niczego to Salomon nie
    > naleje - a wykombinowanie jakiegokolwiek zaawansowanego komponentu do
    > wynalazku kończyło się zwykle tym, że na krajowym rynku nie dało się
    > "pozyskać", a kupno za granicą nie było możliwe, bo kosztowałoby to dwie
    > życiowe pensje wynalazcy (jak to jakaś popierdułka była, bo jak coś
    > poważnego, to i przewyższało wartość zakładu w którym był zatrudniony).

    Jak ktoś miał źle nastawionych włodarzy, to mimo, że załatwił pieniądze
    i wszystko co trzeba, to i tak potrafili zablokować "bo tak" - przykład
    k-202 i Karpińskiego jest wspaniałym tego przykładem.


    > Gospodarka Polski opierała się o to, że generalnie ludzie za darmo
    > robili. Coś tam dostawali, ale tak naprawdę dostawałeś kieszonkowe na
    > drobne wydatki. Mieszkania, samochody inne poważne rzeczy dostawało się
    > z przydziału za te paciorki - i nie paciorki były problemem, tylko czy
    > państwo da ci "kupić" mieszkanie, samochód czy głupi magnetofon.

    dokładnie, ale zawsze znajdą się zaślepienie wychwalający ten system...


    --
    Kaczus
    http://kaczus.ppa.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1