eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzypadkowy przelew wyplaty dla bylego pracownikaRe: Przypadkowy przelew wyplaty dla bylego pracownika
  • Data: 2011-01-06 08:53:48
    Temat: Re: Przypadkowy przelew wyplaty dla bylego pracownika
    Od: "boukun" <b...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Kubba Bubba" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:ig3kjm$38g$3@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    > news:ig18rk$cgn$1@mx1.internetia.pl...
    >
    >> Gdzie tu stoi, że bank ma zajęcie egzekucyjne? Co jeden, to wieksze
    >> głupoty pisze.
    >
    > Cytuję: "W banku okazalo sie ze Pan X ma dlugi ktorych nie splacal i
    > srodki ktore otrzymal zostaly zablokowane" .
    >
    > Czytamy ze zrozumieniem.

    I gdzie w tym tekście stoi, że jest to zajęcie egzekucyjne? Równie dobrze mógł
    być zadłużony w banku. Gyby nawet tak było, to zajęli tymczasowo środki
    nienależące de facto do właściciela kkonta i będą musieli je zwrócić prawowitemu
    właścicielowi.

    >
    >>Kolega napisał wyraźnie, że przelał omyłkowo pieniądze dla pracownika,
    >>który jakiś czas temu już był zwolniony i że w banku okazało się, iż miał
    >>zadłużenie, którego nie spłacał i bank zajął te pieniądze na poczet tego
    >>zadłużenia. Bank nie ma prawa zajmować pieniędzy tego pracodawcy, bo de
    >>facto to są pieniądze pracodawcy, a nie omyłkowo przelane dla pracownika. W
    >>jakiej kolejce? Po swoje pieniądze nie musi się nigdzie ustawiać. Składa
    >>oficjalnie wniosek do banku o zwrot swoich pieniędzy (to nie są pieniądze
    >>tego właściciela konta), które omyłkowo trafiły do tego banku i czeka na
    >>rozwój wypadków.
    >
    > zwolniony, nie zwolniony, może pracodawca mu coś zalegał i przesłał
    > pieniądze z poślizgiem? a może premia jakaś zaległa? Sąd na pewno się nad
    > tym zastanowi i orzeknie sprawiedliwy wyrok. Jeśli pracownik rzeczywiście
    > został zwolniony to zapewne nakarze zwrot nienależnej kwoty ---> pracownik
    > nie zwróci bo nie ma ----> kolejka u komornika

    Dupa Jasiu, będzie wiosna... Tu nie ma konfliktu na linii pracodawca były
    pracobiorca, tylko pracodawca, bank! Bank będzie musiał lub komornik pracodawcy,
    albo dobrowolnie, albo z odsetkami i odszkodowaniem przez sąd.

    >
    > O omyłkowym przelewie możemy mówić kiedy pracodawca wpisał by dane zupełnie
    > innego odbiorcy, a w polu numer konta - rachunek byłego pracownika. W
    > opisanym przypadku przelew nie jest w żadnym razie "omyłkowy" został
    > wykonany prawidłowo. Do kogo należą pieniądze zdecyduje sąd po zapoznaniu
    > się z dowodami.

    I właśnie, wracamy do sedna sprawy. Jeśli sprawa będzie rozstrzygana przez sąd.
    Przelew został dokonany omyłkowo, tak twierdzi inspirujący ten wątek i nie ma to
    nic wspólnego z prawidłowym wypełnieniem druku przelewu.
    PS. Gdyby wpisał dane innego odbiorcy, przelew najprawdopodobniej nie zostałby
    zrealizowany.

    >
    >> I z bankiem sie będzie ewentualnie handryczył. Właściciel konta tymi
    >> pieniędzmi nie zarządza, ani nie zarządzał, jest świadkiem w sprawie, że
    >> to nie są jego pieniądze!
    >>
    >> boukun
    >
    > Tak tak.
    >
    > hmmm.... a jeżeli pracownik nie miał by zajęcia egzekucyjnego, a "bonusowe"
    > pieniążki wypłacił by natychmiast i zakupił za nie wódeczkę lub gumę do
    > żucia to co? Saldo 0zł więc bank chętnie zwróci przelew do nadawcy ze
    > swoich..? :))))

    I o tym już kilka razy tu pisałem, ale na szczęście tak się nie stało i jest
    pomocnym swiadkiem dla pracodawcy, starającego się odzyskać swoje pieniądze.
    Inny przykład, załóżmy, że właściciel konta miał swoje pieniądze na koncie,
    dostał ten niesłuszny przelew od pracodawcy o takiej samej wartości jaką miał
    wcześniej na plusie i wypłacił z konta połowę posiadanych pieniędzy, czyli tyle
    co wpłynęło przelewu lub co miał przed przelewem. Po tym czesie do sądy
    przychodzi zajęcie egzekucyjne i pracodawca w tym przypadku faktycznie będzie
    musial stać w kolejce, bo komornik może twierdzić, że pracownik zwydatkował
    pracodawcy pieniądze.

    >
    >
    > Po raz kolejny i ostatni powtórzę - masz myślenie życzeniowe i myślisz że jak
    > wejdziesz do
    > banku i warkniesz na dyrektorkę to na pewno zwrócą pieniądze. Niestety tak to
    > nie działa, ale chyba tego nie zrozumiesz...
    >
    >
    > P.S. Pracuję w banku
    >
    > Pzdr,
    > K

    I guzik z sytuacji rozumiesz. Napiszę krótko, co facet powinien zrobić. Składa
    wniosek do banku o zwrot niesłusznie przelanych pieniędzy na konto byłego
    pracownika. We wniosku składa odpowiednie wyjaśnienia, uzasadnia, że jak sie
    zorientował, iż wysłał niesłusznie byłemu pracownikowi pieniądze, niezwłocznie u
    niego inteweniował, by ten mu zwrócił pieniądze. Dalej powiniuen objaśnić bank,
    że pracownik poinformował pracodawcę, że nic nie wie o przelewie, bo ma długi w
    banku i nie posiada nawet karty i zaproponował mu pójście do banku wyjaśnić
    nieporozumienie z nienależnym przelewem. Do tego wniosku pracodawca dołącza
    wszelkie dokumenty świadczące o tym, że pracownikowi nie należały się żadne
    pieniądze, że był dużo wcześniej zwolniony i oświadczenie pracownika, że
    potwierdza, iż nie rości sobie praw do tych pieniędzy i nie ma nic przeciwko
    temu, by zostały one zwrócone prawowitemu właścicielowi.
    I czekać na rozwój wypadków...

    Schluss!

    boukun

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1