eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu › Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
  • Data: 2008-05-23 16:57:41
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:g1516e$r6l$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
    pisze:

    >> Nie odróżniasz relacji pracodawca-pracownik od
    >> zleceniodawca-zleceniobiorca.
    > Odrózniam.
    > Za to ty nie nadazasz za dyskusja.
    > No ale jestes jak prawo - ono tez nie nadaza za rzeczywistoscia. ;)
    Zobacz, coś napisał - relacje między pracodawcą a pracującym na zasadzie
    zleceniodawca-zleceniobiorca. Nie ma pracodawcy w takich relacjach, zatem to
    bzdura.
    Powinieneś ująć to inaczej - relacje pracodawca-pracownik coraz częściej
    zastępują relacje zleceniodawca-zleceniobiorca.
    Wówczas, oczywiście, natychmiast poprosiłbym cię o wiarygodne źródło takiej
    informacji i moglibyśmy podyskutować sobie jak często dochodzi przy tym do
    łamania prawa maskując stosunkiem cywilno-prawnym faktycznie istniejący
    stosunek pracy.

    >>>> Jak widać - obecnie pracodawcę. Sam sobie wyżej odpowiedziałeś
    >>>> dlaczego - bo teraz taka koniunktura.
    >>> I dlatego prawo pracy powinno teraz bardziej chronic pracodawców, jak
    >>> tych slabszych ;)
    >> To zrób tak, żeby broniło i nie jęcz.
    > Pierwszy etap robienia to pojekiwanie, ze trzeba cos z tym zrobic ;)
    Ci co zaczynają od pojękiwania najczęściej na nim kończą.
    Stękają, stękają, po stękaniu wiadomo co ;))), i na tym koniec.
    Pierwszym etapem jest pomyślenie co można poprawić, a potem - jak.

    >>> , jesli komus warunki nei pasuja - zwalnia sie. Jasli pasuja - to ja nic
    >>> nie mam przeciw, zeby pracowal nawet za miske ryzu. W koncu sam sie na
    >>> to zgodzil.
    >> A kogo obchodzi co ty masz lub nie masz przeciw?
    >> Jest prawo pracy, a ty się masz stosować i tyle.
    > Totez sie stosuje. Jesli ktos chce pracowac za przyslowiowa miske ryzu to
    > niech pracuje. za 450 zlotych chce pracowac na 1/2 etatu? Przeciez mu nie
    > zabronie.
    Nie zabronisz. Ale nie możesz go za tyle zatrudnić. Minimum 1126 zł za etat,
    za pół etatu - zagadka, no ile? ;))

    > Nie rozumiem co ty ciagle z tym prawem
    Hint: nazwa i tematyka grupy.

    > - przeciez to prawo opisuje ile najmniej moze zarobic pracownik. To ja im
    > tyle place. A oni sie godza. I to ja jestem ten zly?
    Nie naruszasz w takim razie prawa (w zakresie wysokości wynagrodzenia).
    Ale nienaruszanie prawa a bycie porządnym człowiekiem to nie to samo.
    Można nie naruszać prawa i być wyjątkowym łajdakiem, można naruszyć prawo, a
    mimo to być człowiekiem porządnym.

    >>>>>> A mnie on wisi, bo jak nie on upiecze, to upiecze kto inny i u tego
    >>>>>> kupię.
    >>>>> Ale nei o tym mowimy, ze kto inny upiecze. Tylko o tym, ze gdyby nie
    >>>>> bylo pracownikow to nikt by ci nic nei upiekl.
    >>>> To jakaś bzdura. Żona, matka, sąsiadka, wreszcie - ja sam.
    >>> No ale wtedy to jzu przestaje byc mowa o pracownikach i pracodawcach...
    >> Ty się czytasz czy tak sobie bredzisz?
    >> Napisałeś, że nikt.
    > A ty pominales kontekst.
    Należy wyrażać się precyzyjnie. Nie można oczekiwać, że czytający będzie
    zadawał sobie trud domyślenia się "co autor miał na myśli".
    Nikt, to nikt.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1