eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo drogowe - pas dla autobusów › Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
  • Data: 2009-09-23 12:56:35
    Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
    Od: r...@m...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > sie ma szerszeń :-) pozwól, że wyjaśnię... mieszkam na saskiej kępie,
    > muszę rano odstawić synka do żłobka i dojechać do pracy, pracuję przy
    > castoramie przy alejach jerozolimskich w warszawie, przy założeniu, że
    > korzystam z komunikacji miejskiej żeby odstawić synka do żłobka i
    > dojechać na 8 do pracy muszę zaliczyć - uwaga uwaga - CZTERY PRZESIADKI,
    > więc ja się pytam - JAKIE to jest udogodnienie dla mnie, mieszkańca
    > saskiej kępy, który łapie się praktycznie na całej trasie na buspas,
    > wiesz ile zajmuje mi w takiej sytuacji droga do pracy? PÓŁTOREJ GODZINY,
    > więc żeby dotrzeć do pracy na 8 rano muszę zrywać dziecko o SZÓSTEJ -
    > powstaje pytanie - pardon maj frencz - gdzie tu, do brzydkiej ****
    > nędzy jest wygoda? dla kogo to jest udogodnienie? Bez tej koncepcji
    > pożal się kochany panie boże - inżyniera (tak na marginesie ciekaw
    > jestem którą uczelnię kończył pan galas, podejrzewam, że podpisać się
    > umie, ale niewiele więcej) moim blachosmrodem załatwiałem całość w 40
    > minut, a teraz co? mam się przesiąść do żółto czerwonej puszki, gdzie
    > mogę dostać w ryj, albo zostać okradziony, pośród wyziewów niedomytych
    > współpasażerów? Niedawno miałem wątpliwą przyjemność korzystać z uroków
    > komunikacji miejskiej, wystarczyła mi jedna przejażdżka do pracy... O
    > godzinie 7 rano czułem smród przepoconych pach i wyziewy wczorajszej
    > gorzały, na dokładkę jakiś *** się *** , no .***było, po
    > prostu wersal panie... Może wydelikatniałem, może już nie jestem tak
    > twardy jak kiedyś, ale wolę we własnym smrodzie niż wąchać czyjeś
    > przepocone pachy... A to jeszcze nie było ekstremum, temperatura na
    > zewnątrz wynosiła raptem około 20 stopni, więc co się będzie działo przy
    > 30 albo i więcej? Mam się komuś porzygać na twarz? Ależ proszę bardzo...
    > Poza tym - powiedzcie mi szanowni grupowicze jak mam wcisnąć dwuletnie
    > dziecko do autobusu, do którego ja sam ledwo wchodziłem? Z kopa? A może
    > dać mu od razu bilet do ręki i puścić, niech se pojeździ... Nie, ja
    > dziękuję... Mam jeszcze wiele argumentów przeciwko, ale podejrzewam, że
    > nie będzie się Wam chciało tego czytać... Z całym szacunkiem
    > Grupowiecze, alem odpowiedzi nie uzyskał...

    Oto rozwiązanie Pańskich problemów:

    http://www.chillride.pl/img/9/04909/main.jpg

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1