eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicja nie ściga... › Re: Policja nie ściga...
  • Data: 2004-04-04 21:31:02
    Temat: Re: Policja nie ściga...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Alek" <a...@A...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c4psnd$25n$1@news.onet.pl...

    > Jeśli właściciel omija, to karać jego. (i nie ma w tym momencie
    > znaczenia, że nie on prowadził)

    Wiesz, jest kilku współwłaścicieli i każdy twierdzi, że on nie jechał.
    Kogo ukarać, skoro wiadomo, ze jechać mógł tylko jeden?
    >
    > Dzielić wyrok przez liczbę współwłaścicieli i każdemu po trochu ;)

    Dość oryginalne. Dobrze, że na końcu jest ten znaczek.
    >
    > Jak to jest, że z tak "błachą" sprawą jak mandat nie ma problemu, a
    > przy poważnych zaczyna się kombinować?
    >
    > Jedyny przypadek, jaki widzę, usprawiedliwiający właściciela to
    > kradzież pojazdu.

    Eee! Jeden podałem wyżej. Po za tym właściciel może odmówić odpowiedzi na
    pytanie o to, kto prowadził na podstawie art. 183 kpk. Po noweli niby w
    wypadku wykroczenia nie ma prawa, ale jakby co, to się będzie tłumaczył,
    że myślał, że to o przestępstwo chodziło, tylko policjanci go robią w
    bambuko. Po za tym, każdy ze współwłaścicieli może powiedzieć, że on
    kierował. Wówczas masz na przykład trzech współsprawców, a wiadomo, ze
    kierować mógł tylko jeden. Znowu jesteś w punkcie wyjścia.

    Prawda jest taka, że o ile odpowiedzialność cywilna jest w takim wypadku
    klarowna, to karna niekoniecznie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1