Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p1ivgh$l11$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2017-12-22 o 13:37, Animka pisze:
> W dniu 2017-12-22 o 09:28, Tomasz Kaczanowski pisze:
>>> To miałoby sens, gdyby lotto zarabiało w zależności ile osób
>>> wygra...
>>> Ale tak nie jest, maja pulę i ja rozdysponowują, więc im to
>>> wszystko
>>> jedno...
>> To nie kombinacje. Program przecież wylicza ile jest skreśleń na
>> każdą cyferkę.

Pojedyncze cyferki to nas nie interesuja - licza sie uklady szesciu.
Te sprytne komputery bardzo szybko wyszukaja jakich kombinacji nie ma
i moze jeszcze dopasuja falszywy do statystyk ktore powinny wyjsc.

>I po co? Jak już wspomniano, lotto zarabia tyle samo, bez względu na
>to, ile wygranych jest.
>Można mówić, że zwiększając liczbę kumulacji lotto może więcej
>zarobić, bo więcej ludzi zagra.

Cos w tym jest ... tylko, ze to ma i bez falszowania, wystarczy ze
niezbyt duza ilosc ludzi gra, a juz beda kumulacje.

>Tyle że... na studiach miałem statystykę. Liczyliśmy tam z założonym
>poziomem ufności (np. 95%, 99%) na ile możliwe są określone zdarzenia
>statystyczne. I gdyby wyniki w lotto były w taki sposób fałszowane,
>to podejrzewam, że można byłoby matematycznie podać dowód na to, że
>wyniki nie są losowe.

Nie mozna, bo poziom ufnosci - moze i na 99% sa sfalszowane, ale kto
losowi zabroni wejsc w 1% ?

Poza tym ilosc losowan nie jest zbyt duza, wiec statystyki niepewne, a
co pare lat zmieniaja maszyne i na dobra sprawe trzeba liczyc od nowa
:-)

>Jak na razie, teorie takie snują tylko wariaci i głupcy pokroju
>Animki.

Albo ci, co sie dziela zyskiem po rowno :-)

J.