> Nieprawda, możesz wezwać i bez tego. Nałożą na właściciela mandat lub
> dostanie na początek upomnienie.
> Powyższe twierdzenia poparte własnymi działaniami. Baba, która puszczała
> psa (zresztą też owc. kaukaski) najpierw dostała 200, potem następne 200,
> później hycel zabrał psa i musiała przy odbiorze zapłacić jakieś koszta, a
> teraz sprawa jest w sądzie z mojego powództwa. Kobieta po prostu nie daje
> się zdyscyplinować do należytego zabezpieczenia psa. Ma domek ze sporym
> obejściem, a mimo to pies lata po osiedlu i warczy na przechodniów. Raz
> moja córka z naszym psem na smyczy ledwo uciekła. I wtedy właśnie miarka
> się przebrała i wziąłem sprawy w swoje ręce :-).

nie wiem czy do konca sie zrozumielismy, chodzi o to ze wlascicielem psa
jest parking, a wiec jakas tam instytucja

co w tym przypadku?

pzdr