eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoParagon a prawo reklamacji › Re: Paragon a prawo reklamacji
  • Data: 2009-09-04 19:30:42
    Temat: Re: Paragon a prawo reklamacji
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl napisał(a) w
    poprzednim odcinku co następuje:

    >> wyciałes bardzo intencyjnie cytat, wiec przypomne, ze pytanie
    >> dotyczyło sie
    >> snaku faktury, ktory, jak twierdzisz, tak samo jak skan paragonu
    >> byłby
    >> niewystarczajacy.
    >> A moim zdaniem wystarczyłby w 100% i sprzedawca tylko by sie w moich
    >> oczach
    >> smieszył ,twierdzac, ze mu nie wystarczy.
    >
    > Ja uważam, że skan jakiegokolwiek dokumentu jst wystarczający doputy,
    > dopóki druga strona tego nie zakwestionuje. Ze względu na łatwość
    > manipulacji nie ma mowy o wiarygodności. Stąd praktyka potwierdzania
    > zgodności kopii z oryginałem, również przez notariusza.
    >
    tak potwierdzanie zgodnosci z oryginałem jest własnie po to - przeciez w
    70% nie ze wzgledu na biurokratyczne zaszłosci urzedników.
    Przykład - idac do US musze wziac ze soba oryginał wpisu do ewidencji (zeby
    potwierdzic), ba, nawet jak juz raz potwierdziłem i maja mnie w systemie,
    składajac jakies aktualizacje znowu musze potiwerdzac to co juz
    potwierdziłem. Mało tego - cały czs potwierdzam to, co dla wszystkich
    urzedników jest jawne - przeciez ewidencje prowadzacych działalnosc
    gospodarcza sa do ogolnego wgladu.
    Ale juz firmy funkcjonujace na normalnych zasadach nie maja takich
    problemów - np. zeby kupowac w hurtowni - wystarczy im ksero zaswiadczenia
    - nikt nie prosi mnie o oryginał.
    Niemniej - wracajac do tego skanu faktury - chetnie przeprowadze taka
    przykładowa rozmowe.
    Zaczne: dzien dobry, kupiłem u pana x i sie zepsuło. Oto potwierdzenie
    kupna (tu podaje ksero faktury). Prosze przyjac reklamacje.
    Teraz ty:
    :)

    >>> Skan nie różni się od obrazka narysowanego w programie graficznym.
    >>> Ja wolę oryginał.
    >>
    >> Zrozum, ze nie o jego walory artystycze tu chodzi, tylko o zawartosc
    >> merytoryczna.
    >
    > Nie chodzi o estetykę a o wiarygodność. Skąd mam miec pewność,
    > że tej zawartości merytorycznej nie podretuszowałeś?
    >
    mozesz sobie to sprawdzic w swoich dokumentach - ale ci sie nie chce.
    W koncu klient wazny jest tylko wtedy jak cos u ciebie kupuje a nie jak
    przychodzi z reklamacja.

    >> no tak sobie wyobrazam:
    >> - składam reklamacje, sprzedawca odrzuca podajac jako powód brak
    >> udowodnienia ze przedmiot kupiłem u niego.
    >> - ide do sadu, załaczam skan paragonu
    >> - rozprawa - w/w paragon, sedzia pyta, czy to skan paragonu z jego
    >> sklepu.
    >> - sprzedawca potwierdza, albo mowi (tak jak proponowałes) ze
    >> sprawdzenie
    >> tego jest dla niego pracochłonne.
    >
    > Nie tak. Sprzedawca niczego nie potwierdza. On stwierdza, że nie
    > wie czy to jest skan czy rysunek czy kolaż czy jeszcze inne dzieło
    > sztuki graficznej. Jest za to pewien, że nie jest to paragon przez
    > niego wydany. Kropka.
    >
    Rozumiesz jednak, ze mowimy o sytuacji w ktorej paragon jest wydany przez
    tegoz sprzedawce.
    Jezeli wiec nie wie - niech sprawdzi.
    Jezeli sprawdził i okazuje sie ze to nie jego paragon - złapał oszusta na
    gorącym uczynku.

    >> Jak myslisz - przekona sedziego, ze słusznie odrzucił relamacje?
    >
    > Jest ryzyko. Są sędziowie, którzy z zasady przyznają rację "słabszej"
    > stronie, czyli pracownikowi, kobiecie, konsumentowi itd. Ale są też
    > inni.
    >
    Aha, i ci inni przyznaja racje sprzedawcy na podstawie czego? Tego ze
    dochował maksimum starannosci?

    >>> W takim przypadku masz kartę gwarancyjną, paragon nie wystarczy.
    >>
    >> znowu mnie rozsmieszasz.
    >> Mam np. materac, 10 lat gwarancji, zadnej karty.
    >
    > Jeśli nie masz nic prócz paragonu to może się okazać,
    > że tylko ci się wydaje, że masz te 10 lat gwarancji.
    > Nie dowiesz się póki nie sprawdzisz ;)

    mam zapis oferty w ktorej informacja o gwarancji sie pojawiła.
    Mnie to wystarczy.


    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
    jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1