eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPapierosy, balkon i kwestia polska › Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
  • Data: 2008-10-23 10:48:09
    Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marian pisze:
    > Liwiusz wrote:
    >> Marian pisze:
    >>> Jan Bartnik wrote:
    >>>> Dnia Thu, 23 Oct 2008 11:29:18 +0200, Marian napisał(a):
    >>>>
    >>>>>> No tak, ale darcie sie dziecka nie jest bezposrednim czynnikiem
    >>>>>> zwiekszajacym prawdopodobienstwo zachorowania na jakas ciezka,
    >>>>>> zwykle smiertelna chorobe.
    >>>>> a głuchota?
    >>>>
    >>>> A szum lasu? Chcesz las wycinac, bo szumi 40dB? Grozi od tego
    >>>> gluchota -
    >>>> ciezka, smiertelna choroba?
    >>>
    >>> Nagły krzykliwy wrzask dziecka porównujesz z szumem lasu? :)
    >>>
    >>> Ostatnio stalem w kolejce do kasy, z zakupami, a za mna mamusia z
    >>> dzieckiem - i dziecko jak rozdarlo ryja to myslalem, ze mi glowa
    >>> eksploduje...
    >>
    >>
    >> I co w związku z tym? Oczekujesz, że dzieci będą się wychowywały bez
    >
    > Oczekuje, ze skoro mozna tolerowac drace sie dzieciaki nalezy tez
    > tolerowac palaczy balkonowych.


    Oj, nieuważnie czytałem wątek i myślałem, że jesteś po drugiej stronie :)


    A wypowiadając się w temacie: uważam, że zakaz palenia jest słuszny
    tam, gdzie ludzie muszą chodzić (np. urzędy, przystanki autobusowe,
    środki komunikacji miejskiej, szkoły itp.). Nie ma natomiast podstaw
    uważać, że prawo do palenia w knajpach narusza czyjeś swobody. To, że
    Zenek Kowalski otworzy pub, w którym chętne osoby mogą przyjść i popalić
    papierosy w niczym nie ogranicza praw innych osób. Sama chęć chodzenia
    osób niepalących do pubu pana Zenka i niewdychania dymu nie jest czymś,
    co musi podlegać ochronie prawnej.

    W normalnej gospodarce są puby dla palących, jak i dla niepalących,
    tudzież są sale dla jednych i drugich i każdy konsument wybiera to, co
    mu odpowiada.

    Natomiast problem palenia na balkonie jest problemem wyolbrzymionym.
    Prawo nie może zajmować się takimi szczegółami jak trajektoria dymu
    unoszącego się z balkonu. Części osób na tej grupie wydaje się, że
    wszystko ma swoje odbicie w prawie. A nie ma. Jak komuś przeszkadza
    palenie sąsiada, to może zamknąć okno, albo porozmawiać na ten temat z
    sąsiadem.

    A i jeszcze jedno, nie należy zapominać o intensywnych zapachach na
    klatce podczas gotowania obiadu. Nie może być tak, że do mojego
    mieszkania przedostaje się zapach schaboszczaka sąsiada, a może ja
    jestem wegetarianinem? ;)

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1