eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPapierosy, balkon i kwestia polska › Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
  • Data: 2008-10-20 21:39:27
    Temat: Re: Papierosy, balkon i kwestia polska
    Od: Marian <m...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:gdi5c6$6j1$2@news.onet.pl Marian
    > <m...@a...pl> pisze:
    >
    >>>> Całkowity zakaz palenia we wszystkich
    >>>> knajpach odbiera im miejsca chodzenia lub zmusza do łamania prawa.
    >>> a brak takiego zakazu odbiera niepalacym miejsce chodzenia
    >> a taki zakaz odbierze miejsca palącym....
    > Włączę się tu, bo baran z którym dyskutujesz sam sobą swoją
    > "argumentacją" dyskredytuje i to za czym jakoby optuje.
    > Zakaz nie odbierze żadnych miejsc nikomu. Nie wolno palić w tramwaju,
    > autobusie - czy to odebrało komuś środki komunikacji zbiorowej? Nie

    tutaj jakby wtrace - tramwaj sluzy glownie do przemieszczania sie i
    przewozu ludzi, to jest priorytet tramwaju. ludzie w tramwaju zas
    wchodza do wagonow po top by gdzie spojechac.

    knajpa zas sluzy - do spedzanai wolnego czasu przy przyslowiowym piwku i
    dymku.

    wiec zakaz palenia tu i tu ma rozny sens.

    bo co gdyby zabronic w tramwaju... przebywac w czasie jazdy?


    > Jest jednak grupa ludzi którzy nie rozumieją, że palenie bierne poza
    > tym, co wymieniłem jeszcze zwyczajnie szkodzi. Albo to olewają. I dla
    > takich potrzebny jest zakaz oraz kary.

    dlaczego?

    palacze szkodza glownie sobie. bo palacz sam ze soba jest z kazdym
    wypalonym papierosem. a inni sa z nim tylko przez krotki czas w
    porownaniu z nim samym ;)

    palenie bierne? no coz, w tramwaju, z ktorego musisz skorzystac - nie
    nawdychasz sie biernie.

    w knajpie - tez nie - jesli wybierzesz taka, co si enie pali.

    podziwiam upor nieplacyc i ich chec wlazenia do pubow, gdzie wisi siwy
    dym...

    > Jak ci w knajpie podejdę i pierdnę do obiadu to się ucieszysz? A
    > przecież nie złamię żadnego zakazu.

    Jak bede wiedzial, w ktorej knajpie pierdzisz przy stolikach, to tam nie
    pojde.

    > To wszystko. Wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność
    > drugiej jednostki.
    >

    nie fizolofuj ;P

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1