W wiadomości news:Xns995DB8373862edgarusinteriapl@193.110.122.97 Edgarus
<edgarus@_interia.pl> pisze:

> Kupilem samochod w komisie, ale okazalo sie, ze niestety bedzie
> potrzebna wymiana uszczelki pod glowica silnika. Udalem sie do komisu,
> a oni w ramach ugody zaoferowali mi pokrycie polowy kosztow (200 PLN),
> oraz wreczyli oswiadczenie o nast. tresci:
> ".. Kupujacy potwierdza, ze w trakcie zakupu zostal poinformowany przez
> sprzedajacego o wadach samochodu, bedac rowniez na stacji diagnostycznej
> w ######. Cena sprzedazy w komisie byla ustalona na @@@@@@, natomiast
> po ogledzinach samochodu klient wynegocjowal ostateczna cene %%%%%%%. W
> dniu dzisiejszym klient zglosil znaczny ubytek plynu chlodniczego
> twierdzac ze naprawa moze byc kosztowna. Sprzedajacy sprawdzal pojazd
> przed sprzedaza i nie stwierdzil ani nie wykryl wady, mogla ona powstac
> po zakupie. W drodze ugody, sprzedajacy zgodzil sie na udzial w
> kosztach naprawy zwracajac sprzedajacemu kwote 200, zl. W drodze ugody
> Kupujacy oswiadcza ze nie bedzie wnosil dalszych roszczen".
> Oczywiscie sprzedajacy nie przyjmowal do wiadomosci, iz odpowiada z
> tytulu rekojmi. Pytanie:
> Czy ostanie cytowane zdanie jest zgodne z prawem, kiedys gdzies mignal
> mi zapis, ze za pomoca oswiadczenia nie mozna wyzbyc sie prawa do
> roszczen wynikajacych z przepisow prawa.
A kto cię może zmusić do składania oświadczenia woli, którego złożyć nie
chcesz?

--
Jotte