W dniu 15.03.2021 o 11:06, J.F. pisze:

> Ale czy to przestrzeganie, czy strach,

Raczej po prostu ludzie rzczywiście mieli poczucie, że trzeba czas kupić
i na chuju stanąć, żeby służby zdrowia nie przewrócić.

> czy ... no jak dlugo mozna nie
> pracowac - tydzien, miesiac ?

Tym bardziej jak władza ma w pompie i p.o.remier tłumaczy grupie ryzyka,
że żadnego wirusa nie ma, więc trzeba się gromadzić...

> Z drugiej strony - znajoma w banku pracuje, jak jej biuro zamkneli w
> marcu, tak do tej pory nie otwarli.
> Ona akurat moze swoja prace zdalnie robic, a kierownictwu sie tak
> spodobalo, ze nie wie, czy otworza, i czy przypadkiem pomieszczen juz
> nie przeznaczyli na cos innego.

Wbrew pozorom całkiem nie mało korpo tak się praca zdalna spodobała, że
już wiadomo, że zostanie w jakimś zakresie.

>> Zapewne mieli tam ten sam problem co u nas. Brak personelu.
>
> Tez - ale jednak go znalezli.

U nas też znajdują. Lekarze dostają nakazy pracy w sanatorium.
Oczywiście znaczy to że nie będzie ich w zwykłych szpitalach, stad
"zalecenie" ministra do nfzu, żeby odwołać planowe leczenie. BTW - co za
tchórze - żadne "zalecenia" - ministrze bądź mężczyzną i wydaj
"polecenie" a nie zwalaj potem winę na lekarzy.

> No i to co pisza - respiratory tam mieli, ale wiele innego szpitalnego
> sprzetu - nie.
> Wiec nadaje sie tylko dla pacjentow bez innych powiklan.
> Trzeba byc zdrowym, aby lezec na narodowym :-)

Dokładnie - znajoma pisała, że jest dobrze, bo na narodowy ją zawieźli;)

> Ale dzieki temu mozna uwolnic w szpitalu lozko dla bardziej
> potrzebujacych - jak np potrzebuje regularnych dializ ..

Nie bardzo. Bo lekarz do tych dwóch łóżek jest jeden... Problem nie w
łóżkach a w "niech jadom!"

>> Trzeba więcej niż mamy. Już raz sprawdzaliśmy i załogi karetek wbijały
>> się do szpitali z policją.
>
> No to moze jednak ten Narodowy potrzebny,

To niestety tylko przekładanie z kieszeni do kieszeni. Ten medyk co jest
na narodowym to go nie ma w tym szpitalu gdzie był wcześniej. Pre saldo
nic się nie zmienia.

> a szpitale powinny tam odsylac
> odpowiednich pacjentow, zamiast walczyc z policja o "brak miejsc".

No ale tam przyjmowali tych, co wcześniej wypisywali do domu:P

>> No to właśnie mówię sprawdzam. Skoro jest rezerwa, to po chuj zamykać
>> tradycyjne szpitale? Odpowiedź brzmi bo żadnej rezerwy nie ma, a
>> szpitale były po prostu wałem.
>
> Gdzies tam jest kwestia respiratorow - nie wiem ile ich maja, ale tez
> nie wszyscy pacjenci potrzebuja.
> I tak te respiratory w ARM wydaja mi sie troche glupie ...

Wcale nie głupie. Dłuższy łańcuszek, to bardziej rozmyta odpowiedzialność.

>> NA tymczasowym jeszcze bardziej przypadkowa:P
>
> Niekoniecznie, maja jednolitych pacjentow i duzo łozek - to mozna dobrac
> ilosc personelu wedle potrzeb.

Czytałeś wymagania. Oni tam zdrowych biorą.


> Gdzies tam wczesniej slyszalem, ze wojewoda wydawal nakazy pracy ... ale
> to chyba do wszystkich szpitali.

Znów wydają.

--
Shrek