eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy sklep ma obowiazek zwrocic pieniadze na towar? › Re: Odp: Czy sklep ma obowiazek zwrocic pieniadze na towar?
  • Data: 2010-03-23 00:06:02
    Temat: Re: Odp: Czy sklep ma obowiazek zwrocic pieniadze na towar?
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Am 23.03.2010 00:47, to wrote:
    > Tomasz Chmielewski wrote:
    >
    >> Lecz trzymajac sie przypadku otwierajacego watek - zwrot butow dzien po
    >> zakupie jest dla ciebie czyms takim absurdalnym?
    >
    > Całkowicie absurdalnym. Przecież buty można zmierzyć w sklepie. Czym
    > różni się zmierzenie w domu od zmierzenia w sklepie? W domu nogi Ci
    > puchną? ;) Oczywiście jeśli ktoś ma nietypowe stopy i pochodzi w butach
    > kilka godzin to może mieć jakieś dodatkowe refleksje na ich temat, ale to
    > już jakby jego problem, bo takie buty są już używane.

    Albo ktos dostal / kupil buty w prezencie itp. - ups, nie pasuje.
    "Widzialy galy co braly"?
    Nie mierz wszystkich swoja miara, klienci maja rozne potrzeby.


    > Do tego dochodzi
    > wspomniane tu przez innych cwaniactwo polegające na "kupowaniu" butów na
    > imprezę i zwracaniu następnego dnia "bo za duże".

    No, to juz bedzie raczej widac po bucie.


    >> Slyszales moze o takim badaniu:
    >>
    >> 1) zadowolony klient zazwyczaj przyprowadzi 1-2 klientow (w zaleznosci
    >> od rynku, w ktorym firma dziala),
    >
    > Pytanie, czy warto starać się o klientów, których przyprowadzi klient-
    > pieniacz. Moim zdaniem zwykle nie.

    Roznie to moze bywac, ale zakladanie, ze kazdy klient skladajacy
    reklamacje to pieniacz, nie swiadczy dobrze o strategii sklepu.


    >> 2) klient, ktory kupil _wadliwy_ towar (lub ktoremu produkt sie nie
    >> podobal, lub ktory kupil nie to, co chce, ktory byl niezadowolony z
    >> zakupu), lecz ktorego reklamacja zostanie bezproblemowo / kulturalnie
    >> rozpatrzona - nie dosc, ze przyjdzie do firmy ponownie, to jeszcze
    >> przyprowadzi wiecej klientow, niz w przypadku 1)?
    >
    > Mieszasz tu dwie rzeczy. Jest zasadnicza różnica pomiędzy reklamacją, gdy
    > produkt jest wadliwy, a tym, że ktoś się rozmyślił. To drugie to w ogóle
    > nie jest reklamacja tylko fanaberia.

    Nie jest to zasada, choc oczywiscie branza, w ktorej sie dziala sie
    liczy (a raczej to, jak postapi konkurencja w podobnym przypadku).


    > Z mojego doświadczenia (aczkolwiek z
    > innych branż) wynika, że współpraca z klientami-pieniaczami zwykle kończy
    > się i tak tak samo, więc nie ma sensu spełniać ich fanaberii.

    Jak kosztuje cie to prawie nic (wymienic na inny towar w sklepie,
    wystawic bon na podobna sume itp.), to nie ma sensu, bo...?


    (...)

    > Ale o czym Ty w ogóle mówisz? W tym wypadku towar został sprzedany, jest
    > w pełni sprawny, ale klient się rozmyślił i oczekuje, ze ktoś będzie
    > płacił za jego błędy.

    Zycze powodzenia w walce z konkurencja ;)


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://wpkg.org

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1