eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOchroniarz w markecie i rewizja plecakaRe: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
  • Data: 2010-02-05 00:23:30
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witek pisze:

    > Nie.
    > Zeby sie bronic, to trzeba byc zaatakowanym.

    Bezpośredni? Bezpośredni.

    Bezprawny? Bezprawny.

    Zamach na dobro chronione prawem? Bezdyskusyjnie.

    Co chcesz więcej?

    Stanie otoczy ciebie grupka łebków i nie pozwoli ci przejść - nie jest
    to atak?

    [ciach]

    >> Sąd: "Proszę więc wytłumaczyć, jak włożył coś do plecaka, który CAŁY
    >> CZAS MIAŁ NA PLECACH".
    >>
    >> Ooops ;)
    >>
    >
    > wowczas, po ooops, bedziesz sie mógł domagać zadoścuczynienia od
    > ochroniarzy, którzy zatrzymali cie bez podstawy.

    To jest już tylko kwestia strategii postępowania - doszło do
    bezpośredniego i bezprawnego zamachu na dobro chronione prawem. Czy ktoś
    położy uszy po sobie i potem będzie się sądził, czy będzie się bronił a
    potem tłumaczył w sądzie to zasadniczo różnica strategiczna, nie prawna.

    > W zasadzie o to powinien zapytac przybyly na miejsce policjant i
    > stwierdzic, ze jak ochroniarze nie wiedza czego w placaku szukaja, to on
    > go przegladac nie bedzie i powinien wyjść. Ale asm wiesz jak to jest z
    > policja.

    Różnie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1