eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObowiązek utrzymywania dziecka › Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
  • Data: 2002-08-16 13:14:39
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Tomek Stawarz" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    > Fizyczną zapewne już ma. O psychicznej można by podyskutować ;-)) A o
    > posiadaniu społecznej IMHO młodzi (tzn. młodsi ode mnie ;-))) próbują
    > przekonać właśnie przez takie gesty, jak wyprowadzenie się z domu do
    > towarzysza życia. Czyż przypadkiem nie na tym polega dojrzałość społeczna?
    Po co tyle niechęci to naszej Bohaterki ?
    Zazdrość o (może) szczęśliwą miłość ?


    > Nie wiemy, co jest prawdziwym problemem. I nie ma sensu nad tym dyskutować,
    > bo zapewne się nie dowiemy. A dywagowanie czy i w którym miejscu rodzice
    > popełnili błąd....
    Moim zdaniem: bezsprzecznie popełnili, a gdzie ? Myślę, że w wielu sytuacjach ...


    >
    > Niestety, tak czasami wygląda życie, że rodzice muszą coś kazać dziecku.
    > Poza tym, to nie chodzi o samo "kazać". Mogłabym napisać, że chodzi o chęć
    > zaakcentowania, że dziecko nie musi słuchać żadnych rozsądnych argumentów
    > rodziców. Po prostu miałam na myśli sytuację, w której dziecko pokazuje, że
    > nie musi się liczyć ze zdaniem rodziców (bez względu na to jak ono jest
    > wyrażone - bo nie wiemy, jak było wyrażone).
    Bunt ?
    Bunt jest niezbedny, a to że rodzice nie potrafią sobie z tym poradzic ....

    >
    > > Co do imponowania to jest to ewidentne szukanie oparcia którego nie było w
    > domu
    > > rodzinnym (ojciec 'zastępczy').
    >
    > Ej, chyba nigdy nie byłeś młodą dziewczyną ;-)) (wybacz, ale nie IMHO
    > dziwnie wygląda forma Pan/Pani w necie). To nie chodzi o imponowanie
    > dziewczynie przez dojrzałego mężczyznę (jakieś tam powiązania z Elektrą)
    > tylko o imponowanie koleżankom "Popatrzcie, jestem taka świetna, że
    > poderwałam sobie dojrzałego faceta i odbiłam go jego żonie".
    >
    Hehehe
    Ostatnio jedna, mała, biedna 17-latka opowiadała swoim koleżanką
    jak to mnie odbiła mojej żonie ....Buchachachachacha


    > P.s. Kiedy patrzę na swoją burzliwą przeszłość, z czasów gdy byłam
    > nastolatką, dochodzę do wniosku, że pewno nigdy wówczas nie
    > przypuszczałabym, że za 8-10 lat będę broniła "zgredów" ;-)) Jak to człowiek
    > zmienia się wraz z nabywanym doświadczeniem życiowym....

    A może poprostu stał się konformistą ?


    Pozdrawiam, Tomek


    PS Masz może własne dzieci ?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1