eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotrącenie rowezysty › Re: OT - prędkość, było: potrącenie rowezysty
  • Data: 2007-11-16 15:34:40
    Temat: Re: OT - prędkość, było: potrącenie rowezysty
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    zbyszek pisze:
    >> Ech, żeby to kierowcy chcieli uwzględniać że właśnie tyle pokonuje
    >> rower ślimaczący się po drodze, zaś normalnie jadący (~30kmph) dwa
    >> razy wiecej... (a nie zakładać ze stoi) :>
    >
    > To jest inny problem, jeśli rowerzysta jedzie za szybko albo pieszy biegnie
    > to go nie
    > sposób fizycznie zobaczyć przed wjechaniem na przejście (np. krzaczki)...
    > musiałbyś przed każdym
    > przejsciem pieszych zatrzymywać samochód i rozglądając się daleko poza drogę
    > sprawdzać czy nie leci
    > jakiś rowero-samobójca 40km/h...

    PoRD tą sytuację rozwiązuje w taki sposób, że pieszy/rowerzysta nabywa
    pierwszeństwo dopiero w chwili kiedy znajdzie się na pasach. Nim nie
    jest na psach - pierwszeństwa nie ma. Dodatkowo jest zakaz
    wchodzenia/wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd.

    W odróżnieniu od przepisów ustalających pierwszeństwo przed
    skrzyżowaniem (art. 25) gdzie mamy obowiązek ustąpić _nadjeżdżającemu_,
    czyli komuś kogo jeszcze nie ma na skrzyżowaniu.

    W przypadku przejścia dla pieszych/rowerów Art 26 i 27 mówią jedynie o
    pierwszeństwie dla już _znajdującego_ się na przejściu/przejeździe.

    Obowiązek "wyglądania zza krzaczka" ma więc pieszy/rowerzysta.

    Przykładowo rowerzysta który jedzie z prędkością 40km/h i znajduje się
    metr od przejazdu dla rowerów _nie_ ma jeszcze pierwszeństwa. Nie ma
    przepisu który nakazywałby kierowcy w tym momencie ustępować mu
    pierwszeństwo. Rowerzysta ma za to zakaz wjazdu bezpośrednio przed
    nadjeżdżający pojazd.
    Jeżeli zderzy się w takiej sytuacji z samochodem raczej będzie to
    wtargnięcie na jezdnię i jego wina. To samo dotyczy pieszego który zza
    winkla wbiegnie na przejście dla pieszych.

    Te przepisy nie są IMO zbyt mądre, AFAIK na zachodzie jest to rozwiązane
    inaczej.
    O ile nadają się w miarę do obsługi przejść dla pieszych, to niezbyt
    pasują do specyfiki jazdy rowerem.

    Pieszy/rowerzysta ma obowiązek czekać na skraju jezdni aż będzie mógł
    wejść nie łamiąc przepisu o wejściu "bezpośrednio przed jadący pojazd",
    dopiero wtedy pojazdy mają obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1