Użytkownik " Ania" <p...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fobpid$q13$1@inews.gazeta.pl...

> Wybieram się dzisiaj z mężem do notarusza aby podpisać rozdzielność
> majątkową :(
> Prosze o poradę.
> Wspólny dorobek mamy niewieli (poza pięcioletnim dzieckiem ;))
> Mamy mieszkanie na które wzięliśmy kredyt, otriusz juz uświadomił mnie, że
> ono nie zostanie podzielone ze wzgklędu na to że kredyt jest na nas oboje.
> Oczywiście mieszkanie chcemy jak najpredzej sprzedać.

Tak na marginesie, rozdzielność majątkowa i podział majątku, to dwie
odrębne sprawy.
Rozdzielność majątkowa, wcale z automatu nie wiąże się z podziałem majątku.

> W związku z tym, że nie wiem do końca czego sie po moim mężu spodziewać
> mogę
> mam pytanie czy spisywać wszystko czego sie razem dorobiliśmy włacznie z
> żelazkiem czy krzesłem?

W takim wypadku, radzę nie korzystać z usług notariusza i przeprowadzić
to sądownie.
Sprawa wygląda w ten sposób, że na rozdzielność majątkową można się
powoływać o ile druga strona umowy została o niej powiadomiona. Czyli jeśli
mąż narobi jakieś zobowiązania, a drugiej strony umowy nie powiadomi, że w
waszym związku występuje ustrój rozdzielności majątkowej, to i tak możesz
mieć kłopoty. Rozdzielność majątkowa wprowadzona postanowieniem sądu jest
"mocniejsza", gdyż obowiązuje nawet wtedy, gdy mąż ten fakt ukryje,
zaciągając zobowiązanie.

> Jak dużą moc ma podpisane notarialnie oświadczenie o wypłacaniu alimentów
> na
> dziecko?

Taką, że o ile mąż nie będzie chciał ich płacić, to i tak czeka Cię
spacer do sądu po nadanie klauzuli wykonalności, a następnie spacer do
komornika.

> I na co w ogóle mam zwrócić uwagę u notariusza abym natym źle nie wyszła?

W przypadku, gdy obie strony nie żyją w zgodzie w ogóle odradzam
notariusza. Postanowienie sądu jest "mocniejsze" i zapewne tańsze.