eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieuprawnione przechowywanie danych karty kredytowej - do jakiej instytucji iść ze skargą? › Re: Nieuprawnione przechowywanie danych karty kredytowej - do jakiej instytucji iść ze skargą?
  • Data: 2012-02-14 09:23:05
    Temat: Re: Nieuprawnione przechowywanie danych karty kredytowej - do jakiej instytucji iść ze skargą?
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote on 2012-02-13_22:48
    > Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:
    >
    >> Nie każde dane, ale "kompletne", czyli takie które pozwalają
    >> przeprowadzić transakcję, już tak.
    >
    > Mam delikatne wrażenie że nawet sam numer karty, bez daty, pozwala na
    > dokonanie transakcji (włączając autoryzację). Ale może już tego nie ma.
    > Kiedyś była taka możliwość, tyle że wymagała jakichś chyba ręcznych
    > działań acquirera.
    >
    >>> Dla mnie to jest
    >>> upoważnienie. Co więcej, z charakteru kodu CVV2 (czy tam
    >>> odpowiednika) wynika, że jest to upoważnienie jednorazowe.
    >>
    >> Jednorazowe działające na dowolną liczbę transakcji?
    >
    > CVV2 może być pobierany od klienta tylko w przypadku jednorazowych
    > transakcji zdalnych. To jest tylko weryfikator, żadne upoważnienie.
    >
    >> W USA "od zawsze" był mechanizm cofnięcia zapłaty (chargeback),
    >> w Polsce jej *NIE BYŁO*. Gdzieś tak do 2002, ledwo 10 lat wstecz.
    >
    > Bajki. Akurat te zasady są jednolite, bez chargebacków nie dałoby się
    > w ogóle rozpatrywać większości reklamacji fraudów. Żaden bank by nie
    > wydał karty w takich warunkach.
    > To że banki inaczej rozpatrywały reklamacje to sprawa niezwiązana.

    Właśnie potwierdziłeś to co napisał GS :-)
    Nieporozumienie polega IMO na tym, że piszesz o mechanizmie cb,
    który oczywiście zawsze istniał. GS najwyraźniej pisze o trybie
    załatwiania reklamacji, polegającej na nieograniczonym prawie
    klienta do wymuszenia operacji CB na swoje życzenie (i ryzyko).
    Mechanizm istniał zawsze i wszędzie od początku świata, ale do nas
    nie zawitał od razu. Dobrze pamiętam sytuację z początku lat
    dziewięćdziesiątych, gdy klient w przypadku oczywistej,
    udowodnionej kradzieży przez około pół roku nie był w stanie
    zmusić banku do zwrotu kilku tysięcy złotych - do czasu
    rozpatrzenia reklamacji wg *swoich* (bankowych) wewnętrznych (!)
    procedur.

    >> Do momentu wprowadzenia tej regulacji do prawa wręcz pisałem,
    >> że w .pl zwyczajnie nie wolno (w znaczeniu rozsądku, nie
    >> niemożliwości lub prawa) płacić kartą i basta.
    >
    > Ta regulacja nie dotyczyła nijak chargebacków, to są sprawy między
    > innymi podmiotami.

    Tak? A czego i kogo dotyczyła ?

    >
    >> W tej chwili w .pl nadal powszechne jest wprowadzanie danych
    >> poprzez "wypuszczenie karty z rąk" (a nie samodzielne przeprowadzenie
    >> przez czytnik) - i wcale mnie owa "nieufność" *NIE DZIWI*.
    >
    > Podawanie karty sprzedawcy jest normalne na całym świecie i jest zgodne
    > z regulacjami organizacji - sprzedawca powinien być w stanie wykryć
    > niektóre próby fraudów. To, że w niektórych miejscach klient nie podaje
    > karty sprzedawcy, to tylko wyjątek (nawet jeśli jest masowy).
    > Nie dotyczy to transakcji EMV, przy których sprzedawca nie musi
    > interesować się takimi rzeczami jak cechy fizyczne karty. Stąd
    > bardzo często wystawione "dla klienta" czytniki EMV - transakcje
    > nie-EMV wciąż przeprowadza sprzedawca.

    Ale i argumentacja taka sobie: w UE jako zasadę przyjęto
    stosowanie *wyłącznie* kart czipowych. Tylko do czasu wymiany
    czytników karty te mogą być używane do transakcji nie-EMV. Zatem w
    sporej (wciąż Europa na mapie klientów kartowych stanowi większy
    obszar niż na geograficznej :-) ) części świata obowiązuje zasada
    złożona: jeśli karta ma czip to ma być transakcja EMV zaś karta
    nie ma być sprawdzana przez sprzedawcę, w przeciwnym razie ....
    (stara zasada).
    A to czy VISA/MC/??? zgodziły się na to z dobrawoli, czy zmuszone
    przez KE, to chyba nie ma znaczenia ?

    >
    > To nie jest żadna polska specyfika.

    W powyższym znaczeniu faktycznie: unijna a nie polska...

    witrak()

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1