eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNetia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyłaRe: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
  • Data: 2015-06-08 13:27:59
    Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
    Od: Poszkodowany <z...@s...maila.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In pl.soc.prawo, Tomasz Wójtowicz wrote:

    > Ja tu widzę dwie sprawy:
    >
    > 1. Abonent podpisuje umowę na świadczenie usług w określonym czasie pod
    > określonym adresem. Jeśli przed końcem czasu abonent zmienia adres,
    > można to potraktować jak zerwanie umowy z winy abonenta. Operator może
    > wnosić o karę umowną z tego tytułu.

    Dlaczego w ogóle mowa o jakiejś "winie"? W życiu bywają takie sytuacje, jak
    zmiana miejsca zamieszkania. Dlaczego to ma być rozpatrywane w kategoriach
    "winy i kary"? Nie przeprowadziłem się przecież specjalnie po to, aby
    uciekać od usług Netii.

    Dwukrotnie wniosłem o rozwiązanie umowy: pierwszy raz dzwoniąc do nich,
    a drugi raz w piśmie wysłanym już po tym, gdy sami stwierdzili, że usług
    świadczyć na nowym miejscu nie mogą.

    Umowę już ze mną sami zerwali, ale nie poprzez uznanie mojego wniosku, a za
    "niepłacenie rachunków" (bo im nie płacę za coś, czego NIE DOSTARCZAJĄ).
    Wszakże pieniędzy domagają się nadal.

    > 2. Skoro Operator zaproponował przeniesie umowy pod inny adres, a
    > Abonent się zgodził, to nie ma podstaw do roszczenia kary umownej z pkt.
    > 1.

    Zgodziłem się, bo ponoć zobowiązywała mnie do tego umowa terminowa. Nie
    miałem nic przeciwko temu, aby ją "dokończyć", jeśli się da.

    > Skoro pod nowym adresem jest brak możliwości technicznych, to jest to
    > zerwanie umowy z winy Operatora. W tym przypadku klient może dochodzić
    > kary umownej.
    >
    > Oczywiście kluczową sprawą jest, czy uprzednio został podpisany aneks
    > przenoszący umowę z Adresu 1 na Adres 2. Przypuszczam, że nie został,
    > jednak działanie ze strony Operatora - pojawienie się montera - mogłoby
    > być potraktowane jak milcząca akceptacja nowych warunków przez
    > Operatora. Ale to już wymaga orzeczenia sądowego.

    Aneksu nie było - ale była stosowna wymiana pism. Po czym Netia
    odpowiedziała, że wprawdzie usług świadczyć na moją rzecz nie jest w stanie,
    ale "podpisałem umowę, to mam płacić, i już" (taki był sens "uzasadnienia").

    > W takiej sprawie trzeba się poradzić kancelarii prawnej, która jest
    > biegła w tego rodzaju sprawach. To oni będą wiedzieć, czyją rację sądy
    > biorą w takim przypadku. Z mojego własnego doświadczenia, Netia to syf i
    > malaria - nie wiem jak oni dają radę funkcjonować z takim bajzlem
    > prawnym. W dwóch sprawach Netiowcy nie umieli załatwić sprawy
    > przeniesienia w TPSA, chociaż dupencje z biura obsługi twierdziły, że
    > wszystko już jest załatwione i sygnał "może jeszcze dziś" będzie.

    Czyli w sumie nie wiadomo, czy się obronię, czy nie? Bo jeśli "na pewno nie"
    (lub "z dużym prawdopodobieństwem nie"), to wypadnie raczej "zapłacić okup
    za święty spokój". Ale gdybym miał realną szansę, to nie chcę. Czemu mam
    płacić ZA NIC? Jak długo świadczyli te usługi, a miałem możliwość z nich
    korzystać, to płaciłem bez szemrania.
    --
    Z

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1