eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNetia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła › Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
  • Data: 2015-06-08 14:21:04
    Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-06-08 14:03, Poszkodowany pisze:
    > In pl.soc.prawo, Tomasz Kaczanowski wrote:
    >
    >> nie do końca tak jest - za to, że podpisałeś umowę na 2 lata dostałeś
    >> opust na rachunkach,
    >
    > A co to zmienia? Tak, dostałem - ale przecież zaszła sytuacja niezaplanowana
    > dla mnie. Dla mnie ta przeprowadzka była kłopotem, którego chciałem uniknąć.
    > Zresztą: nawet, gdyby była planowana, to - moim zdaniem - nie jest to żadne
    > uzasadnienie do wypowiadania się o jakiejś "winie", bo nie mogę przecież tak
    > poważnych spraw, jak zmiana miejsca zamieszkania, uzależniać od umów
    > kiedyś-tam zawartych z operatorem telekomunikacyjnym. I że jak jemu coś nie
    > pasi, to mam się z przeprowadzką wstrzymać "jeszcze rok", albo płacić mu za
    > nic.
    >
    > "Sh** happens" - nie bardzo rozumiem, dlaczego założeniem ma tu być moja
    > suponowana "zła wola", "chęć oszukania" czy cokolwiek w tym stylu, skoro
    > dopóki mieszkałem na poprzednim miejscu, mieli wszystko terminowo płacone.
    >
    > Że "nie całkiem wyszło, jak miało wyjść"? Trudno: czasem tak bywa, i wtedy
    > lepiej rozstać się w zgodzie, niż odstraszać klienta na przyszłość. To jest
    > podejście, jakie JA bym przejawił.

    Ale nie mówię, że chcesz oszukać, po prostu przedstawiam fakty. I jak
    napisałem zacznij od lektury umowy - tam może się okazać, że masz rację
    (zapisy o przeprowadzce były np kiedyś w umowach Dialogu) i zamiast bić
    dalej pianę można by było tego się uczepić.

    >> a że chcą wykorzystać - to fakt - po pierwszym moim
    >> starciu wiem, że wszystko należy od telekomów brać na piśmie (z
    >> odsłuchem tez są problemy, a niby dla jakości nagrywają). Więc zacznij
    >> od dogłębnej lektury umowy, może coś ci się uda jeszcze ugrać. Ogólnie
    >> wszelkie papiery od nich przejrzyj. Dziwi mnie tylko, że chcą rachunków,
    >> czyżbyś nie złożył wypowiedzenia?
    >
    > Jak pisałem: dwa razy - telefonicznie, i pisemnie - zaproponowałem
    > rozwiązanie umowy, właśnie z uwagi na niemożność odbierania przeze mnie ich
    > usług.

    Propozycja, a złożenie to 2 różne rzeczy, jeśli nie złożyłeś
    odpowiedniej dyspozycji, to oni oficjalnie świadczą Tobie usługę dalej,
    bo jej nie wypowiedziałeś. Co najwyżej zostać może, że konsultant
    zachował się nieprofesjonalnie wprowadzając cię w błąd (jeśli tak było -
    zakładać nie można, ale zdarzyło mi się, że takie rzeczy miały miejsce)

    > Ale ja w ogóle nie o umowach i kruczkach, tylko pytam, jak miałby podejść do
    > tego sąd? Czy mam rozumieć, że będzie raczej kierował się "kruczkami", niż
    > podejściem zdroworozsądkowym ("przecież nic od tego czasu nie otrzymał, więc
    > za co ma płacić")?

    No właśnie, żeby iść do sądu trzeba mieć z czym (inaczej tylko zapłacisz
    koszty rozprawy i to wszystko) - czyli właśnie przydałaby się znajomość
    postanowień umowy, tego jakie rozmowy były, jakie dokumenty miałeś ect.

    Zdroworozsądkowo, to jeśli nie wypowiedziałeś umowy, to tak nawiązując
    do tego mleczarza, on słyszał plotki, że masz wyjechać, ale nie
    potwierdziłeś mu tego oficjalnie, alni kiedy wyjeżdżasz, ani czy kto
    inny korzystać nie będzie, to przynosi Ci mleko dalej, a że z niego nie
    korzystasz...

    --
    Kaczus
    http://kaczus.cba.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1