eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMieszkanie komunalne - libacje lokatoraRe: Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
  • Data: 2010-08-07 10:58:54
    Temat: Re: Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
    Od: "rob@L" <x...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 8/7/10 11:40 AM, Andrzej Lawa wrote:
    > Za komuny dzielnicowy z chłopakami by ich spałował raz czy dwa i byłby
    > spokój. A teraz niestety zaraz by było, że policja dzieci bije.
    To prawda, kiedys dzielnicowy potrafil 'od reki' taka sprawe zalatwic.
    Dzis niestety wiekszosc dzielnicowych to po prostu karierowicze, chociaz
    trafiaja sie tacy, ktorym sie chce i dzialaja.

    > Pytanie (nie złośliwe, tylko z ciekawości) - przed zakupem tego
    > mieszkania zrobiliście sobie jakiś "wywiad środowiskowy"? Zobaczyliście,
    > jak wygląda okolica i jej mieszkańcy?
    Tak, bylo cicho i spokojnie. Co zreszta nie dziwi o tyle, ze to jedyny
    element, ktory zamieszkuje w tym budynku. Reszta lokatorow nawet imprez
    w domach nie urzadza, wiec jak zula nie ma, to jest milo, cicho i
    spkojnie. A info o tym, ze ktores mieszkanie nadal ma status komunalnego
    bylo skrzetnie przez kazdego ze sprzedajacych ukrywane :(

    Do dowcipnisiow piszacych o wyprowadzeniu sie na nowe osiedle: mam za
    soba 4 lata mieszkania na takim nowym osiedlu, gdzie mieszkania byly
    zreszta bardzo drogie (do tego osiedle zamkniete, ochrona), wiec
    wydawalo sie, ze zadna zulernia tam nie mieszka. Bydlo jeszcze gorsze,
    bo mniej wiecej co 5 lokator okazal sie lajza nie przestrzegajaca prawa
    i nie szanujaca prawa innych lokatorow do ciszy nocnej, spokoju,
    porzadku, ich wlasnosci itd. Tyle, ze to byly zule z kasa, wiec jeszcze
    trudniej bylo dobrac sie takim do skory. :(
    To niestety znak naszych czasow: buractwo jednych i 'bezradnosc'
    wszelkich sluzb i instytucji. I ta 'bezradnosc' niestety jest w duzym
    stopniu wina obywateli, ktorzy zamiast upominac sie o to, co nalezy im
    sie za placone podatki, wola tylko narzekac, jak to u nas jest zle i ze
    nic nie mozna zrobic.
    Ja nie mam ochoty ani kasy przeprowadzac sie za kazdym razem, gdy jakis
    zul wprowadzi sie do bloku (bo akurat w spadku po ciotce M dostanie).

    Pozdrawiam,
    robal.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1