Dnia 01.08.2007 Mariusz <m...@p...fm> napisał/a:
> Dostałem wezwanie do WKU, z wiazku z tym ze jestem absolwentem szkoły
> wyższej, WKU domaga sie dyplomu wiec dyplom dostarczyłem i zaczeły sie
> schody. Po przyjsciu do WKU oswiecono mnie ze moge spodziewac sie na dniach
> wezwania na ponowne stawienie sie na komisje lekarską potem wyznaczą dla
> mnie jednostke, poniewaz niestawialem sie na ich wezwanie do WKU przez 4
> miesiace. Sluzba trwa od 6 tyg do 3 miesiecy dla absolwentów szkol wyzszych,
> a dla mnie przewiduja najdluzszy okres 3 miesiace. Poprosilem grzecznie o
> przeniesienie do rezerwy z wiazku z tym ze mam trudną sytuacje w rodzinie,
> pracuje - mam dobrą prace, splacam kredyt - ich to nie obchodzi bo jest
> ustawa, artykól z 68r. i nie moge sie domagać o przeniesienie do rezerwy bo
> nie mam podstaw prawnych, zapytalem jakie muszą być te podstawy by móc sie
> przeniesc do rezerwy, koleś odpowiedział ze ja ich napewno nie mam i znow mi
> czyta ustawe z 68 roku. Zdenerwowany odpowiedzialem mu ze bede staral sie o
> przeniesienie do rezerwy i zloze odpowiednie pismo, koles polozyl na blacie
> oswiadczenie i kazał mi je podpisać, przeczytałem to oswiadczenie a na nim
> pisze: "Oświadczam iż niebede ubiegał sie o przeniesienie do rezerwy" wiec
> ja mu mowie jeszcze raz: Pan mnie nie rozumie! Chciałbym przenieść sie do
> rezerwy. Pan z WKU krzyknał: Prosze to podpisać! wiec mowie do niego: Prosze
> mi pokazać ustawe która nakazuje podpisywać oswiadczenia! On wkoncu zabral
> to oswiadczenie a jego kolezanka z pracy mowi: "Pojdzie Pan do wojska,
> prosze spodziewać sie wezwania jeszcze w tym tygodniu".
> Moje pytanie co ja moge zrobić, gdzie wysłać stosowne pismo i do kogo o
> przeniesienie do rezerwy? Jakie są szanse ze wogóle mnie przeniosą ?

A zatem tak:

1. jeśli zacząłeś studia w roku 2001 lub wcześniej, to złóż wniosek (nie
mogą odmówić przyjęcia) i jesteś żołnierzem rezerwy.

2. jeśli zacząłeś studia później, to o ile odbębniłeś jazdę obowiązkową na
studiach, to również jesteś już w rezerwie (domyślam się, że tak nie jest)

3. Od momentu pokazania im dyplomu nie mają prawa wziąć Cię do normalnej,
9-miesięcznej służby.

4. Do 3-miesięcznego przeszkolenia absolwentów wziąć Cię mogą, jeśli nie
spełniasz warunków z pkt. 1. lub 2.

5. Od pkt 4. zwalnia:
* kategoria D lub E
* osiągnięcie wieku 50 lat

6. Pkt 4. czasowo odracza:
* wyjazd za granicę, koniecznie z wymeldowaniem się w urzędzie
miasta/gminy - do czasu powrotu
* zgoda komendanta na umotywowany wniosek poborowego w kwestii
konieczności załatwienia przez niego spraw osobistych lub związanych z
prowadzonym przedsiębiorstwem - od 3 do 12 mcy
* kategoria B - do 12 miesięcy
* pobieranie nauki w szkole wyższej lub szkole policealnej - na czas
pobierania nauki

7. Żadnych oświadczeń podpisywać nie musisz. W zasadzie niczego podpisywać
nie musisz. W niektórych kwestiach po prostu zostanie zaprotokołowane, że
nie podpisałeś, ale to niczego nie zmieni. W pozostałych to jakieś
nabieranie Cię na jakieś bzdury (nie chce mi się wierzyć w podsuwanie
papieru o tym, że nie będziesz się ubiegał, bo ustawa nie przewiduje takich
oświadczeń).

No to już chyba wiesz, co musisz zrobić. W praktyce - uczyć się nadal, albo
wyjechać. Potem zameldować się w innym mieście, może 'smród' za Tobą nie
pójdzie do nowego WKU.

Możesz też ew. odjąć sobie rękę :) Kat E murowana. :) Popatrz na właściwe
rozporządzenie i zobacz, a nuż masz jakąś chorobę. Wystarczy mieć np.
stożek rogówki albo hiperbilirubinę.

Ostatecznie możesz też iść na to przeszkolenie. Podobno nie jest źle,
nie ma sie kontaktu z tymi ze służby zasadniczej (tam jest podobno teraz
coraz gorzej, bo na ZSW dają się "złapać" już niemal wyłącznie tacy, co to
nie potrafili nawet się zapisać do jakiejś szkoły policelanej albo wyjechać
na zmywak do Anglii), nikt nie każe sprzątać szczoteczką do zębów korytarza,
siedzisz z innymi absolwentami i obsługujesz np. urządzenie radarowe. Coś jak
3-miesięczna mega-laborka na studiach. ;)

(tak, ja też wolę siedzieć w swoim domu :)
--
Samotnik