Sowiecki Agent napisał(a):

>> Horrendalnych. O chorobie dziecka pisała. Każda choroba to dodatkowy
>> wydatek.
>
> niektore czesto wystepujace to jeden wydatek w formie szczepionki,
> dalsza rozmowa w tym zakresie to czyste wrozkartwo

Na przykład?
>
>>
>>>> Na szczęście nie ty o tym decydujesz. I twoje zdanie się nie liczy
>>>> :-P
>>> ale bylo by to uczciwe wyjscie i usparwiedlwiione, tyle ze nie w
>>> smak wam :)
>>
>> Według ciebie, sprawiedliwe, ale chyba jednak jesteś w mniejszości.
>
> a co wedlug ciebie dziecko w wieku przdszkolnym, szkolnym, licealnym
> wymaga takiej opieki jak dziecko mlodsze no i matka ma tyle samo czasu
> wolnego czyli 0 ?

Wymaga innej opieki. Co nie znaczy, że wymaga mniejszych nakładów. Po
prostu problemy są inne.
>
>
> No i
>> stan prawny na dziś wygląda inaczej.
>
> czytalem KRIO i nie uwazam tak.

Jeśli fakty czemuś przeczą, tym gorzej dla faktów, jasne.
>
>
>>>>>> I załapywać w tym przedszkolu co drugi tydzień infekcję, na którą
>>>>>> matka bierze zwolnienie, a jej pracodawca klaszcze z uciechy,
>>>>>> jaką to wspaniałą pracownicę znalazł.
>>>>> we wrozkartswo sie bawimy?
>>>> A skąd, czyste realia. Autopsja.
>>> wrozkartswo bo nie wiadomo na co choruje a jak czetso choruje na
>>> dana chorobe to nalezy zaszczepic.
>>
>> Szczepionka spoza kalendarza szczepień kosztuje, i to całkiem sporo,
>> a przecież tatuś nie sięgnie do kiesy, nie? Nie na wszystko da się
>> zaszczepić.
>
> wrozkartswo, nie czytam dalej poki watkotworczyni nie powie na co
> choruje dziecko.

A co cię watkotwórczyni obchodzi - podważ moja tezę, że szczepionka
kosztuje i nie na wszystko można zaszczepić.

--
pozdrawiam
Justyna