eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMandaty i presja urzędu - jak sobie radzić?Re: Mandaty i presja urzędu - jak sobie radzić?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.tpinter
    net.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Mandaty i presja urzędu - jak sobie radzić?
    Date: Thu, 16 Mar 2006 13:31:20 +0000 (UTC)
    Organization: www.samotnik.pl
    Lines: 32
    Message-ID: <s...@s...local>
    References: <7...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: avi228.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1142515880 3453 83.27.42.228 (16 Mar 2006 13:31:20 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Mar 2006 13:31:20 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.8.1pl1 (Debian)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:374451
    [ ukryj nagłówki ]

    <k...@p...com> napisal(a):
    > Jednak są dziwne wyjątki. Kiedy moja żona udała się tamże, odmówiono jej uznania
    > biletu bez podania przyczyny. Kazano zapłacić cały mandat bądź złożyć odwołanie.
    > Żona wybrała to drugie. Złożyła też kopię w ZKM. I oto mamy odpowiedź. Sam
    > dyrektor ZKM się podpisał pod bzdurą. Według niego żona musi zapłacić mandat.
    > Poniżej wyjaśnia, że mandatu można uniknąć, gdyby żona okazała dokument
    > uprawniający do przejazdu. Ponieważ żona przesłała mu już wcześniej dowód na to,
    > że bilet podpisany okazała, całe pismo jest chyba jakaś prowokacją. Naszą opinię
    > poparł rzecznik praw konsumenta. Wygląda na to, że sąd będzie miał zajęcie,
    > całkiem zbędne, bo według rzecznika praw konsumenta sprawa jest przesądzona na
    > naszą korzyść.

    Aczkolwiek w meritum sprawy to muszę przyznać, że temat nie jest
    jednoznaczny. Trzeba by przytoczyć regulamin przewoźnika i to, jak tam
    jest dokładnie określony zapis o przedstawieniu biletu. Bo:

    1. żona jechała bez ważnego biletu przy sobie. Jest to fakt bezsporny,
    stwierdzony przez kontrolera i pewnie dodatkowo potwierdzony przez
    żonę

    2. w zależności od zapisu w regulaminie, żona może przedstawić w
    określonym terminie albo ważny bilet, albo bilet WAŻNY W MOMENCIE
    PRZEJAZDU. Jeśli to pierwsze, to jest to luka na niekorzyść
    przewoźnika, którego w tym momencie wszyscy będą robić w bolka.
    Jeśli to drugie, to na żonie spoczywa ciężar dowodu, że w tamtym
    czasie posiadała bilet z wpisanym numerem legitymacji, tyle że
    zostawiła w domu, a ze sobą wzięła drugi bilecik bez wpisanego
    numeru... Przedstawienie w późniejszym czasie biletu z wpisanym
    numerkiem tego nie dowodzi samo z siebie. Mogła przecież wpisać później.
    --
    Samotnik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1